Widok
Maseczki zwiększają ryzyko zakażenia
Wbrew oficjalnej propagandzie w mediach głównej dezinformacji, długotrwałe zakrywanie nosa i ust jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Ostatnio rząd przyznał się po prawie roku, że noszenie tego typu odzienia na twarzy nie miało sensu i nie przyczyniło się do zmniejszenia zakażeń. Było to oczywiste od samego początki, ale rząd i jego pseudo eksperci skutecznie dezinformowali ludność. Poniżej wypowiedź dr Piotra Witczaka na temat szkodliwości zasłaniania ust i nosa brudnymi szmatami https://www.youtube.com/watch?v=GZoqepFXURQ
Myślę, że nie trzeba mieć tytułu doktora nauk medycznych, żeby podzielić opinię zawartą w treści komentarza. Długotrwałe noszenie tej samej (brudnej, mokrej) maseczki może być szkodliwe dla zdrowia, to jest fakt bezsporny. Dlatego staramy się używać maseczki tylko wtedy, gdy jest ona niezbędna tj. podczas przebywania w miejscach publicznych - to po pierwsze. Żeby ograniczyć czas, w którym musimy pozostawać z maseczką na ustach i nosie, ograniczamy naszą obecność w miejscach dużych skupisk ludzkich. Sklepy i galerie wykorzystujemy do robienia zakupów, a nie jako miejsca do spacerów i spędzania wolnego czasu. Jeżeli musimy pozostawać przez dłuższy czas w maseczce, to należy ją zmieniać - to po drugie. Medycy biorący udział w zabiegach chirurgicznych potrafią pracować w maseczkach godzinami, nie powodując u siebie zagrożenia zdrowia. Podstawa, to higiena osobista - to po trzecie. Należy dbać o czystość nie tylko maseczki, ale przede wszystkim siebie samego.
Ps. O randze "konferencji naukowej" (z załączonego filmiku) dużo mówi miejsce, w którym "konferencja naukowa" się odbyła.. :)
Ps. O randze "konferencji naukowej" (z załączonego filmiku) dużo mówi miejsce, w którym "konferencja naukowa" się odbyła.. :)
"Anonim", tylko tzw. przestrzenią publiczną jest wszystko poza domem i własnym samochodem. Więc jak chcesz przebywać tyle czasu w sterylnej szmacie? Teoretycznie powinieneś ją zmieniać co 0,5 godziny. To daje co najmniej 4-5 pieluch na dzień. Koszt jednej z filtrem FFP2 wynosi 2 zł. Wiec mamy 10 zł/dzień x 30 dni = 300 zł/miesiąc. Skuteczność tej maski jest dokładnie taka sama jak poprzednich, czyli bliska zero. Jest to 300 zł wydane niepotrzebnie. Jako eksperyment spróbuj poprzebywać z silnie zapylonym pomieszczeniu w tej masce i sam zboczysz, że ledwo zdaje egzamin w takim środowisku. Nie mówiąc już o wirusach.
Pierdyknij się w łeb - to pierwszy mój wpis w tym wątku i ani słowem nie wspominałem w nim o ich szkodliwości.
Co do tej kwestii zgadzam się, że na dłuższą metę każda zasłona dróg oddechowych może byc szkodliwa.
Maseczki o wyższym stopniu filtracji powodują zwiększenie oporów oddechu a zatem może powodować zmniejszoną podaż tlenu. Niezauważalne, przy pracy "stacjonarnej" ale zauważalne i szkodliwe, przy wysiłku fizycznym bądź u osób które już mają kłopoty (choćby z racji wieku czy innych niż Covid chorób) z oddychaniem. Utrudniają wydalanie CO2, co równiez nie musi ale moze być dostrzegalnie uciążliwe czy wręcz szkodliwe. No i oczywiście, noszona dłużej maseczka staje się szalką Petriego.
Co do tej kwestii zgadzam się, że na dłuższą metę każda zasłona dróg oddechowych może byc szkodliwa.
Maseczki o wyższym stopniu filtracji powodują zwiększenie oporów oddechu a zatem może powodować zmniejszoną podaż tlenu. Niezauważalne, przy pracy "stacjonarnej" ale zauważalne i szkodliwe, przy wysiłku fizycznym bądź u osób które już mają kłopoty (choćby z racji wieku czy innych niż Covid chorób) z oddychaniem. Utrudniają wydalanie CO2, co równiez nie musi ale moze być dostrzegalnie uciążliwe czy wręcz szkodliwe. No i oczywiście, noszona dłużej maseczka staje się szalką Petriego.
Pojawiła się niedawno, na razie nie potwierdzona informacja, że w przyszłości zakrycia ust i nosa typu maseczki będą skażane przez producenta tych zakryć substancjami, które mają zwiększyć zachorowalność. Dlatego rządy chcą, aby produkcja tego typu zakryć była wykonywana przez wybranych producentów,
Myślę, że jednak skażone czapeczki nosi mniejsześć, która bezkrytycznie przyjmuje każdą informację, byle była przeciwna powszechnie dostępnym. To ta mniejszość wypiera ze świadomości oczywiste fakty i powstałe w mózgu luki wypełnia teoriami spiskowymi.. Mając za przeciwnika TVPIS, nie trudno wmówić skażonym, że telewizja kłamie również w temacie pamdemii.
Warto jednak zauważyć, że Covid19 jest tak samo prezentowany we wszystkich mediach, na całym świecie; a nie tylko w TVPIS.
Warto jednak zauważyć, że Covid19 jest tak samo prezentowany we wszystkich mediach, na całym świecie; a nie tylko w TVPIS.