Dramat to jest, jak się płaci 2900+VAT miesięcznie za 300 Mb/s i awaria (powodująca bardzo wymierne straty) trwa 17 godzin. Co z rabatem z tytułu SLA jeszcze nie wiem, operator ma 30 dni na...
rozwiń
Dramat to jest, jak się płaci 2900+VAT miesięcznie za 300 Mb/s i awaria (powodująca bardzo wymierne straty) trwa 17 godzin. Co z rabatem z tytułu SLA jeszcze nie wiem, operator ma 30 dni na rozpatrzenie reklamacji którą trzeba było złożyć oddzielnie (samo zgłoszenie awarii nie wystarczy, to inny dział). A jeśli chodzi o byłego klienta na Wichrowej podłączonego na 6 GHz, to problem został już dawno rozwiązany - pechowo trafił na "zawirowania", które jak sądzę nie były do końca dziełem przypadku (byli pracownicy utrzymywali regularne kontakty z kolegami z konkurencji, która sama ostatnio się tu chwaliła że zna nasze plany).
zobacz wątek