Re: Matka bez ambicji?
Widzisz, ja sobie nie wyobrażam, żeby obca kobieta kręciła mi się w domu każdego dnia (zakładam, że obiad jest każdego dnia) i jeszcze brudne skarpetki oglądała. Przeszkadzałoby mi to, co więcej...
rozwiń
Widzisz, ja sobie nie wyobrażam, żeby obca kobieta kręciła mi się w domu każdego dnia (zakładam, że obiad jest każdego dnia) i jeszcze brudne skarpetki oglądała. Przeszkadzałoby mi to, co więcej czułabym się trochę jak nie jak osoba tworząca dom ale dostarczająca finansów na ten dom. Ale tak to już z nami jest, że jeden lubi gruszki, a drugi truskawki.
zobacz wątek