Re: Matka zrzeka się praw do dziecka
paty napisał(a):
> bananasue napisał(a):
>
> > flagon napisał(a):
> >
> > > Ależ..., wielu nie płodzi dzieci jako owocu...
rozwiń
paty napisał(a):
> bananasue napisał(a):
>
> > flagon napisał(a):
> >
> > > Ależ..., wielu nie płodzi dzieci jako owocu miłości,
> chcieli
> > > sobie P********ić i tyle.
> > > Często po alkoholu, ba, nawet narkotykach albo tak sobie,
> dla
> > > zabawy...
> >
> >
> > umię czytać a nie pisać - i tu masz odpowiedź na swoje
> > wątpliwości...prosta szczera bezpretensjonalna
>
> Szkoda tylko, że niczemu winne dzieciaki, potem cierpią...
> Kiedys miałam, zajęcia z pedagogiki w domu dziecka... Do
> dzisiaj widzę, malutkie buziaczki dzieciaków, które tuliły sie
> do nas... Które pragnęły, ciepla , miłosci i
> zainterasowania.... Ehh szkoda gadać.....
Niestety niektórych ludzi nie wzruszysz swoja odpowiedzią. Powiem dośc fantastycznie - dzieci mogłyby dla mnie nie istnieć, moglibyśmy od razu rodzić się dorosłymi i iść w swoją stronę. Po prostu nie lubię dzieci, ani cudzych, ani co dopiero jakby zdarzyłobymi się - swoich. Czasem np. jadę autobusem patrzę a jakiś dzieciak z wózka uśmiecha się do mnie, robi miny - wtedy odwracam wzrok, nigdy nie odwzajemniam się jakimś usmiechem, a co dopiero miałabym "cmokać" tak jak niektórzy ludzie. Dla mnie dzieci to takie "małe potworki" jak gremliny do których zawsze miałam wstręt.
zobacz wątek