Re: Matka zrzeka się praw do dziecka
bananasue napisał(a):
> No pewnie że są...Ależ są!...oczywiście....ale jak wiesz żadne
> z nich nie dają 100% -ej pewności...nawet sterylizacja tego nierozwiń
bananasue napisał(a):
> No pewnie że są...Ależ są!...oczywiście....ale jak wiesz żadne
> z nich nie dają 100% -ej pewności...nawet sterylizacja tego nie
> zapewni a zresztą u nas to przecież nie legalne nom...nie moja
> wina że nie wymyślono antykoncepcji skutecznej na 100% i nie
> moja wina jeśli pomimo stosowania pigułek zajdę w tak
> niechcianą ciążę. Czy myślisz że ja się wzbraniam przed
> antykoncepcją? Przecież zanim się nawet urodzi, trzeba chodzić
> z brzuchem przez prawie cały rok. Wątpliwa przyjemność...
To prawda, ze nie istnieje 100% skuteczna antykoncepcja.... Sa różne srodki antykoncepcji, nawet takie po...jak np. Postinor - due. Jesli po mimo wszystko jednak pojawi się niechciana ciąża.. To wówczas pewnie, że lepiej zostawic dzieciątko w szpitalu, niz np. na smietniku.!!!
Ja we wczesniejszym poście odniosłam sie, do wypowiedzi Flagona , którą ty przytoczyłaś...: " Ależ..., wielu nie płodzi dzieci jako owocu miłości, chcieli
sobie P********ić i tyle. Często po alkoholu, ba, nawet narkotykach albo tak sobie, dla zabawy... " A to jest juz niestety, głupota, lekkomyslność...
A za głupote sie płaci...
Z drugiej strony, dlaczego podatnicy, maja utrzymywać, dzieci - nieodpowiedzialnych kretynów??!!! Ale to juz inna bajka.
zobacz wątek