Re: Mąż kobieciarz...
Kochana, ładnie nazwałaś zdrady.
Niezależnie od tego czym ten facet się kieruje - nie szanuje Cię, zdradza i okłamuje.
Z tego nic nie będzie chyba, że swój własny szacunek zdepczesz...
rozwiń
Kochana, ładnie nazwałaś zdrady.
Niezależnie od tego czym ten facet się kieruje - nie szanuje Cię, zdradza i okłamuje.
Z tego nic nie będzie chyba, że swój własny szacunek zdepczesz jak on to robi i zgodzisz się siedzieć w tej roli ofiary.
Pomyśl co będzie za kolejne pięć lat... kiedy Cię zostawi dla innej. Którą też będzie zdradzać.
Rozwód czy rozstanie to nie jest zło ostateczne. Przeżyłam z wielkim sukcesem, odzyskałam pewność siebie i znalazłam miłość swojego życia. Mężczyznę, który brzydzi się zdradą ;)
Wszystko przed Tobą, Mała!
zobacz wątek