Re: Maz nie jest ojcem dziecka
Osobiście często czytam o takich sytuacjach. I w tej sytuacji jesli gość usynowił to ma psi obowiązek płacić wychowywać i być w życiu dziecka. W sytuacji gdy jest małżeństwo i mąż zostanie...
rozwiń
Osobiście często czytam o takich sytuacjach. I w tej sytuacji jesli gość usynowił to ma psi obowiązek płacić wychowywać i być w życiu dziecka. W sytuacji gdy jest małżeństwo i mąż zostanie zdradzony i urodzi się nie jego dziecko a on nieświadomie je uzna. To dla mnie inna sprawa. Oczywiście czytam na forach bo dziecko nawiązało wieź z tym nie biologicznym ojcem kocha go to czemu ma cierpieć? Zgadza się facet to też nie bezduszna maszyna ale!!! Gdy wyjdzie takie coś na jaw matka winna zwrócić takiemu facetowi koszta! Zwłaszcza gdy byli po rozwodzie i płacił ileś lat alimenty. Ponadto jeśli państwo polskie tak dba o psychikę dziecka (i te wszystkie pus,czające się babki) to powinni pozwolić być batkiemu facetowi ojcem emocjonalnie bez przymusu alimentów! Przecież wiadomo ze jak jest wieź emocjonalna to dziecku pomoże a przecież najważniejsze jest by dziecko dostało miłość. A gdy ten wrobiony ojciec będzie chciał dziecku zostawić cały majątek to nic nie stoi na przeszkodzie przecież. A do odpowiedzialności finansowej powinien być pociągnięty biologiczny ojciec. Tyle.
zobacz wątek