Odpowiadasz na:

Re: Maz nie jest ojcem dziecka

No i co z tego,jej odwaliło więc niech się martwi skąd wziąć ,a nie rozejdą się on będzie płacił a ona będzie tylko chciała więcej i więcej a sama nie będzie robiła nic,albo znajdzie nowego... rozwiń

No i co z tego,jej odwaliło więc niech się martwi skąd wziąć ,a nie rozejdą się on będzie płacił a ona będzie tylko chciała więcej i więcej a sama nie będzie robiła nic,albo znajdzie nowego "tatusia" którego potraktuje w ten sam sposób ,ktoś jej powinien wypalić solidnego kopa w dupę bo nie każdy facet jest zdolny do tego aby zaakceptować ,wychowywać i łożyć na nieswojego dzieciaka .Mój kolega miał taką sytuację miał z żoną córkę po jakimś czasie przyszła na świat druga jak się okazało nie jego ,żona (k***iiiiko niemożliwe) zażądała rozwodu że niby on ją zdradza i w ogóle nie jest odpowiedzialny ,tylko że on pracował na dwóch etatach stawał na głowie żeby niczego nie brakowało nawet przez myśl mu nie przeszło skoczyć na bok ,ona nierób i leniuch śmierdzący nie robiła nic a nawet była zdolna do tego żeby wieczorem przed jego powrotem z pracy wymsknąć się z domu zostawiając dwójkę małych ( 5 i 3 lata) śpiących dzieci,szła do kochanka z którym miała młodsze dziecko...... ,rozwiedli się on musiał płacić a ona wiecznie żądała podwyżek alimentów i izolowała dzieci od niego , on pokochał i zaakceptował młodszą córkę jak swoją a w podziękowaniu rozwód i płacenie coraz więcej.....Nigdy by mi przez myśl nie przeszło aby żądać kasy od męża który nie jest biologicznym ojcem mojego dziecka ,nawet jak by je przyjął jak swoje.

zobacz wątek
14 lat temu
kulka**

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry