Widok
Medycyna naturalna dla dzieci - polecicie kogoś?
Witajcie, czy możecie polecić jakiegoś lekarza medycyny naturalnej dla dzieci? Jestem już naprawdę zdesperowana, mam w domu zerówkowicza, trzeci rok w przedszkolu. Pierwszy rok w połowie przechorował, głównie katar i w następstwie kaszel, 3 antybiotyki, w drugim roku zauważalna poprawa, 1 antybiotyk. Teraz - masakra, w zasadzie od 13 października mam go w domu (w tym czasie był w przedszkolu 8,5 dnia :(, miał zapalenie płuc (2 tygodnie Klacid), po wyleczeniu złapał jakiegoś wirusa, ciągły stan podgorączkowy i dostał Bactrim.
Jestem na skraju załamania nerwowego, nabawiłam się chyba jakiejś nerwicy żołądka, nie mam już siły.
Uprzedzę, staram się nie przegrzewać, zdrowo odżywiać, spacerować, ale to na nic. Nie mam już siły.
Jestem na skraju załamania nerwowego, nabawiłam się chyba jakiejś nerwicy żołądka, nie mam już siły.
Uprzedzę, staram się nie przegrzewać, zdrowo odżywiać, spacerować, ale to na nic. Nie mam już siły.
Są już dostępne w Polsce bardzo dobre produkty naturalne podnoszące odporność
Jednym z nich jest nowej generacji suplement diety pobudzający komórki macierzyste do regeneracji organizmu o nazwie Laminine albo jeszcze lepszy IMMUNE +++
poczytaj sobie o tym tutaj
http://lamininedlazycia.blogspot.com/2016/02/laminine-produkt-nowej-generacji.html
Jednym z nich jest nowej generacji suplement diety pobudzający komórki macierzyste do regeneracji organizmu o nazwie Laminine albo jeszcze lepszy IMMUNE +++
poczytaj sobie o tym tutaj
http://lamininedlazycia.blogspot.com/2016/02/laminine-produkt-nowej-generacji.html
Homeopatia?
Placebo będzie bezpieczniejsze... Wiara w 'pamięć wody' (podwaliny homeopatii) oraz rozcieńczenia rzędu... może cytat z wikipedii dla najczęściej stosowanych 'leków' homeopatycznych :
"Trzeba by podawać 2 miliardy dawek na sekundę przez 4 miliardy lat 6 miliardom pacjentów, by któryś z nich otrzymał jedną cząsteczkę substancji czynnej"
Czyli jednak potęga pamięci wody.. no i spirytusu ;)
Dzieci chorują, moje też chorowały - niestety kończyło się antybiotykami - ale też nie chodzi o to, żeby trzymać je tylko pod kloszem. Spojrzeć na dietę, nie przesadzać z nadmierną czystością.. i nie polegać na wiedzy 'naleśnikowej' (tz. z internetu)
Placebo będzie bezpieczniejsze... Wiara w 'pamięć wody' (podwaliny homeopatii) oraz rozcieńczenia rzędu... może cytat z wikipedii dla najczęściej stosowanych 'leków' homeopatycznych :
"Trzeba by podawać 2 miliardy dawek na sekundę przez 4 miliardy lat 6 miliardom pacjentów, by któryś z nich otrzymał jedną cząsteczkę substancji czynnej"
Czyli jednak potęga pamięci wody.. no i spirytusu ;)
Dzieci chorują, moje też chorowały - niestety kończyło się antybiotykami - ale też nie chodzi o to, żeby trzymać je tylko pod kloszem. Spojrzeć na dietę, nie przesadzać z nadmierną czystością.. i nie polegać na wiedzy 'naleśnikowej' (tz. z internetu)