Widok
Moje dziecko uczęszcza od początku do tego przedszkola na Chełmie. Gdyby nie fakt, że w rekrutacji na 2016/2017 nie dostało się do Państwowego przedszkola już dawno bym je zmieniła...
Chwalili się, że będzie kuchnia - nie wiem ile miesięcy przez te 1,5 roku była rzeczywiście - ciągle jakies prpblemy, a to z podłączeniem gazu a to z czymś innym ...ciągle catering... nie czepiałabym się gdyby nie ostatni fakt - przedszkole "zwołało" spotkanie z rodzicami - brak informacji wywieszonej w przedszkolu o spotkaniu (bynajmniej ja takiej nie widziałam) , wysłali powiadomienia poprzez portal 1,5 dnia przed planowanym spotkaniem - dodam, że zapewne rodzice często tam nie zaglądaja - ja tą informacje zauważyłam po fakcie, z rozmów z innymi rodzicami też nie wiedzieli o tym fakcie. Ustalili, że przedszkole nie będzie miało kuchni (nie wiem kto ustalił ?! ) tylko oddadzą ją jakiejś firmie zewnętrznej ..... oczywiście wydzierżawią kuchnię w przedszkolu. Może jakiś upust od czesnego ?? bo przecież wysyłałam dziecko do przedszkola z własną kuchnia a nie cateringiem....
Menu słabe po zmianie.
Ogólnie rodzice nie są o niczym informowani, brak przepływu informacji, nie ma z kim rozmawiać jak jest problem - zgłaszałam kilka uwag do dyrekcji i reakcja / odpowiedź była niezadowalająca....
Przedszkole nic nie oferuje dzieciom w ramach czesnego - w czesnym miała byc dogoterapia, przedstawienia / teatrzyki, rytmika - nie wiem czy się odbywają ??!! nie widziałam żadnego zdjęcia / informacji potwierdzającej, że moje dziecko uczestniczy w takich zajęciach..... Wszytko jest dodatkowo płatne !!! nawet puszczanie muzyki i "tańce" - czyli zajęcia które mógłby prowadzić nauczyciel są wycenione na 35 pln miesięcznie.
Zajęcia z logopedą gdy dziecko ma problem także są dodatkowo płatne.
Nie są to tylko moje odczucia.... po rozmowach z innymi rodzicami....
Chwalili się, że będzie kuchnia - nie wiem ile miesięcy przez te 1,5 roku była rzeczywiście - ciągle jakies prpblemy, a to z podłączeniem gazu a to z czymś innym ...ciągle catering... nie czepiałabym się gdyby nie ostatni fakt - przedszkole "zwołało" spotkanie z rodzicami - brak informacji wywieszonej w przedszkolu o spotkaniu (bynajmniej ja takiej nie widziałam) , wysłali powiadomienia poprzez portal 1,5 dnia przed planowanym spotkaniem - dodam, że zapewne rodzice często tam nie zaglądaja - ja tą informacje zauważyłam po fakcie, z rozmów z innymi rodzicami też nie wiedzieli o tym fakcie. Ustalili, że przedszkole nie będzie miało kuchni (nie wiem kto ustalił ?! ) tylko oddadzą ją jakiejś firmie zewnętrznej ..... oczywiście wydzierżawią kuchnię w przedszkolu. Może jakiś upust od czesnego ?? bo przecież wysyłałam dziecko do przedszkola z własną kuchnia a nie cateringiem....
Menu słabe po zmianie.
Ogólnie rodzice nie są o niczym informowani, brak przepływu informacji, nie ma z kim rozmawiać jak jest problem - zgłaszałam kilka uwag do dyrekcji i reakcja / odpowiedź była niezadowalająca....
Przedszkole nic nie oferuje dzieciom w ramach czesnego - w czesnym miała byc dogoterapia, przedstawienia / teatrzyki, rytmika - nie wiem czy się odbywają ??!! nie widziałam żadnego zdjęcia / informacji potwierdzającej, że moje dziecko uczestniczy w takich zajęciach..... Wszytko jest dodatkowo płatne !!! nawet puszczanie muzyki i "tańce" - czyli zajęcia które mógłby prowadzić nauczyciel są wycenione na 35 pln miesięcznie.
Zajęcia z logopedą gdy dziecko ma problem także są dodatkowo płatne.
Nie są to tylko moje odczucia.... po rozmowach z innymi rodzicami....
Ja nie mam dziecka w przedszkolu, ale pracowałam w nim. Nie rozumiem, dlaczego czepiacie się cen za wszystko. Przecież zapisaliście dzieci do PRYWATNEGO I NIEPUBLICZNEGO przedszkola. Wiadomo, że to kosztuje.
Jeśli chodzi o kuchnie i o catering. Nie wiem z jakiego cateringu przedszkole korzystało, ale jedzenie z cateringu zawsze było świeże i zdrowe, czy smaczne to już inna kwestia... Daję głowę, że dzieci nie chodziły głodne. Są placówki, gdzie jest kuchnia a pieniędzy na jedzenie z gminy na tyle mało, że obiady - mimo że "domowe" - bywają ohydne.
Co do zajęć dodatkowych - wiele jest przedszkoli, które w ofercie mają masę zajęć- tańce, karate, teatrzyki, zajęcia kulinarne i mase innych a potrafią się odbywać dwa razy do roku... Także to zwykle tak ładnie wygląda tylko w zakładce "oferta"...
Jeśli chodzi o kuchnie i o catering. Nie wiem z jakiego cateringu przedszkole korzystało, ale jedzenie z cateringu zawsze było świeże i zdrowe, czy smaczne to już inna kwestia... Daję głowę, że dzieci nie chodziły głodne. Są placówki, gdzie jest kuchnia a pieniędzy na jedzenie z gminy na tyle mało, że obiady - mimo że "domowe" - bywają ohydne.
Co do zajęć dodatkowych - wiele jest przedszkoli, które w ofercie mają masę zajęć- tańce, karate, teatrzyki, zajęcia kulinarne i mase innych a potrafią się odbywać dwa razy do roku... Także to zwykle tak ładnie wygląda tylko w zakładce "oferta"...
Proszę Cię, odpuść takie czarowanie. Moje dziecko chodzi do prywatnego przedszkola (nie do Megamocni) i liczba zajęć dodatkowych (wliczonych w cenę), poziom cateringu, liczba wyjść do teatrów, bibliotek i innych wycieczek jest nieporównywalna z tym co się dzieje tutaj na Chełmie. Mojego brata dziecko tutaj chodzi i jak słyszę jak tu biednie z tymi formami zajęć, to łapię się za głowę. Trzeba najpierw zobaczyć inne miejsca, żeby mieć skalę porównania.
Czytam i czytam i wydaje mi się, że niektórzy nie mają co w życiu robić.
Sama od września /października posyłam dziecko do przedszkola i na razie czasami posyłam go punktu przedszkolnego.
Jaka róznica czy kuchnia jest czy jej nie ma? - dziecko otrzymuje posiłki więc w czym problem?
Nie ma zajęć nie widziałam zdjęć? Błagam - proszę zapytać dziecko lub poprosić przedszkole o zdjęcia, że takie zajęcia faktycznie się obdywają.
Sama od września /października posyłam dziecko do przedszkola i na razie czasami posyłam go punktu przedszkolnego.
Jaka róznica czy kuchnia jest czy jej nie ma? - dziecko otrzymuje posiłki więc w czym problem?
Nie ma zajęć nie widziałam zdjęć? Błagam - proszę zapytać dziecko lub poprosić przedszkole o zdjęcia, że takie zajęcia faktycznie się obdywają.
jaka? dziecko jest głodne?
Na prawdę szkoda Pani Pani i Pani życia... żeby takimi sprawami się przejmować a raczej przedszkola... to że nie mają kuchni nie powinno wplywac na opinie.. najwazniejsze jak spedzaja czas i ze go nakarmione.
Tak na marginesie. W szpitalu wojewodzkim po porodzie lezalam tydzien i jedzenie tez bylo z cateringu - nigdy nie jadlam czegos rownie dobrego, swiezego i zdrowego... :) to jedzenie bylo lepsze i zdrowsze .....nigdy tego nei zapomne. Wiec catering nie jest zly ...
Na prawdę szkoda Pani Pani i Pani życia... żeby takimi sprawami się przejmować a raczej przedszkola... to że nie mają kuchni nie powinno wplywac na opinie.. najwazniejsze jak spedzaja czas i ze go nakarmione.
Tak na marginesie. W szpitalu wojewodzkim po porodzie lezalam tydzien i jedzenie tez bylo z cateringu - nigdy nie jadlam czegos rownie dobrego, swiezego i zdrowego... :) to jedzenie bylo lepsze i zdrowsze .....nigdy tego nei zapomne. Wiec catering nie jest zly ...
niestety nie każde dziecko lubi opowiadać, zazdroszczę tym, których dziecko opowiada co robiło w przedszkolu - moje do takich nie należy niestety... cięzko mi się dowiedzieć czy byli na spacerze od dziecka... może to się kiedyś zmieni. Odnośnie kuchni to nie podoba mi się to w jaki sposób zamieniono kuchnie w catering .... nie dyskutując na forum o tym z rodzicami.... kuchnia na miejscu to był jeden z argumentów dla których zapisałam dziecko właśnie do tego przedszkola. wiem, że nie istnieje idealne przedszkole - temu dużo brakuje do ideału właśnie przez sposób w jaki załatwiane są różne sprawy...
Moze zaczniemu od ekonomii-
wyzywienie w przedszkolu z wlasna kuchnia kosztuje ok.6 zl za 3 posilki. Catering to najmniej 10zł (czy ktos zna tanszy catering dla przedszkola ?) liczmy srednio 25 dni w miesiacu razy 4 zl ( roznica miedzy wlasna kuchnia a ceteringiem) daje nam conajmniej 100zł Razy 10 miesiecy to tysiac zlotych mniej wydatkow za kazdy rok w przedszkolu.
wyzywienie w przedszkolu z wlasna kuchnia kosztuje ok.6 zl za 3 posilki. Catering to najmniej 10zł (czy ktos zna tanszy catering dla przedszkola ?) liczmy srednio 25 dni w miesiacu razy 4 zl ( roznica miedzy wlasna kuchnia a ceteringiem) daje nam conajmniej 100zł Razy 10 miesiecy to tysiac zlotych mniej wydatkow za kazdy rok w przedszkolu.
Dla mnie kuchnia tez była wyznacznikiem przy wyborze przedszkola. Czuje się oszukana i tyle. Żadnych informacji na temat nie działającej kuchni. Natomiast jeżeli chodzi o zajęcia to dogoterapia jest ale nie wiem jak często, pies ma na imię Duszan. Może jak jak powiesz że wiesz jak pies ma na imię to dziecko coś powie :). Ja co jakiś czas pytam syna czy mieli gościa w przedszkolu ale nie zawsze pamięta bo jeżeli był rano to do 16 już wydarzyło się wiele innych rzeczy i mógł zapomnieć. Jest rytmika a czy dziecko było na podwórku to po ułożeniu ubrań w szatni widać:) Teatrzyki też są. Wiem to bo moje dziecko opowiada. Ale wiem o co Ci chodzi bo starszy nie mówił nic i też byłam zagubiona ;)
Jeżeli chodzi o przepływ informacji to fakt braki są ogromne. Nikt nic mnie wie a jeżeli już to każdy wie i mówi co innego nawet na tak prosty temat jak dodatkowe zajęcia. Zebrania z rodzicami wyglądają tak że jest góra papierów do podpisania i nie ma czasu na rozmowę o grupie.
Jeżeli chodzi o mnie jako rodzica który płaci nie małe pieniądze to jestem zawiedziona i to bardzo bo spodziewałam się większego profesjonalizmu i rzeczy które były w ofercie. Ale... moje dziecko uwielbia to przedszkole i swoje Panie. Co rano biegnie na skrzydłach i jak czasami odbieram Go wcześniej to żal Mu wychodzić. Ze starszym synem przeszliśmy gehennę w przedszkolu więc tutaj przełknę ten catering ;)
Jeżeli chodzi o przepływ informacji to fakt braki są ogromne. Nikt nic mnie wie a jeżeli już to każdy wie i mówi co innego nawet na tak prosty temat jak dodatkowe zajęcia. Zebrania z rodzicami wyglądają tak że jest góra papierów do podpisania i nie ma czasu na rozmowę o grupie.
Jeżeli chodzi o mnie jako rodzica który płaci nie małe pieniądze to jestem zawiedziona i to bardzo bo spodziewałam się większego profesjonalizmu i rzeczy które były w ofercie. Ale... moje dziecko uwielbia to przedszkole i swoje Panie. Co rano biegnie na skrzydłach i jak czasami odbieram Go wcześniej to żal Mu wychodzić. Ze starszym synem przeszliśmy gehennę w przedszkolu więc tutaj przełknę ten catering ;)
Szanowni Państwo,
Odnosząc się do opinii jakie pojawiły się na forum, chcielibyśmy
zapewnić, że dokładamy wszelkich starań, aby dzieci uczęszczające do
naszego przedszkola czuły się dobrze i bezpiecznie, zdobywały cenną wiedzę i ciekawe doświadczenia. Jednocześnie pragniemy zapewnić, że w trosce o poziom świadczonych usług jesteśmy zawsze do dyspozycji rodziców, których serdecznie zachęcamy do dzielenia się spostrzeżeniami i krytycznymi uwagami, zarówno poprzez nasz system komunikacji elektronicznej, jak i osobiście w biurze placówki.
Istotnie, w listopadzie ubiegłego roku w naszej kuchni wystąpiła awaria, na którą wpływu nie mieliśmy, uniemożliwiając jej dalsze funkcjonowanie. Jako, że bezpieczeństwo dzieci i pracowników jest dla nas priorytetem, działając zgodnie z przepisami, byliśmy zmuszeni zamknąć kuchnię na czas usunięcia usterki. Następnie wystąpiliśmy do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z wnioskiem o ponowne wydanie opinii pozwalające na jej funkcjonowanie. Kuchnia zamknięta była przez okres 3 miesięcy. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by przyspieszyć jej otwarcie, jednak formalności związane z naprawą gwarancyjną oraz uzyskaniem pozwolenia od SANEPID-u wymagają czasu.
Dołożyliśmy wszelkich starań, by dzieci nie odczuły zmian wynikających ze sposobu dostarczania posiłków.
Zwracamy się do Państwa z prośbą o okazanie wyrozumiałości i empatii. Sytuacje losowe zaskakują każdego, nawet pomimo największych starań.
Dyrekcja Przedszkola MegaMocni
Odnosząc się do opinii jakie pojawiły się na forum, chcielibyśmy
zapewnić, że dokładamy wszelkich starań, aby dzieci uczęszczające do
naszego przedszkola czuły się dobrze i bezpiecznie, zdobywały cenną wiedzę i ciekawe doświadczenia. Jednocześnie pragniemy zapewnić, że w trosce o poziom świadczonych usług jesteśmy zawsze do dyspozycji rodziców, których serdecznie zachęcamy do dzielenia się spostrzeżeniami i krytycznymi uwagami, zarówno poprzez nasz system komunikacji elektronicznej, jak i osobiście w biurze placówki.
Istotnie, w listopadzie ubiegłego roku w naszej kuchni wystąpiła awaria, na którą wpływu nie mieliśmy, uniemożliwiając jej dalsze funkcjonowanie. Jako, że bezpieczeństwo dzieci i pracowników jest dla nas priorytetem, działając zgodnie z przepisami, byliśmy zmuszeni zamknąć kuchnię na czas usunięcia usterki. Następnie wystąpiliśmy do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej z wnioskiem o ponowne wydanie opinii pozwalające na jej funkcjonowanie. Kuchnia zamknięta była przez okres 3 miesięcy. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by przyspieszyć jej otwarcie, jednak formalności związane z naprawą gwarancyjną oraz uzyskaniem pozwolenia od SANEPID-u wymagają czasu.
Dołożyliśmy wszelkich starań, by dzieci nie odczuły zmian wynikających ze sposobu dostarczania posiłków.
Zwracamy się do Państwa z prośbą o okazanie wyrozumiałości i empatii. Sytuacje losowe zaskakują każdego, nawet pomimo największych starań.
Dyrekcja Przedszkola MegaMocni
Ja jestem bardzo ciekawa czego to była awaria skoro potrzebowali trzech miesięcy na usunięcie. Otworzyć na czas się nie udało a jak już wszystko było ok to nagle wyskoczyła awaria... Nadmienię że awaria przyczyniła się do podniesienia stawki żywieniowej. Mam nadzieję że jak już zostanie usunięta przedszkole wróci do poprzedniej stawki.
Oczywiście że mam dziecko w Megamocnych na Chełmie. Żadna podwyżka cen wyżywienia, ze względu na awarię kuchni, nie miała miejsca!
Dlatego po co ty KŁAMIESZ w swoich postach? Niby kiedy miała miejsce podwyżka? Z jakiej na jaką kwotę? Co?
A samej "awarii" nie oceniam - było widać i słychać że to jakaś grubsza sprawa: remontowali ostro, więc nie mogła być to jakaś popierdółka, którą da ogarnąć się w dwa weekendy. Sam prowadzę biznes i wiem jak wyśrubowane wymagania ma np. sanepid.
Dodam tylko że aby pochwalić- nie ma nikogo... Ale żeby krytykować, znajdzie się cały tuzin "znawców i januszy biznesu".
Dlatego po co ty KŁAMIESZ w swoich postach? Niby kiedy miała miejsce podwyżka? Z jakiej na jaką kwotę? Co?
A samej "awarii" nie oceniam - było widać i słychać że to jakaś grubsza sprawa: remontowali ostro, więc nie mogła być to jakaś popierdółka, którą da ogarnąć się w dwa weekendy. Sam prowadzę biznes i wiem jak wyśrubowane wymagania ma np. sanepid.
Dodam tylko że aby pochwalić- nie ma nikogo... Ale żeby krytykować, znajdzie się cały tuzin "znawców i januszy biznesu".
Nie jestem Januszem biznesu. Nie kłamię ale wymagam bo płacę. Proste. Pochwalę jak otrzymam to za co płacę. Awaria nie jest moja sprawą. Biznes trzeba umieć prowadzić. Wyśrubowane wymagania sanepidu sá od lat i również wiem o czym mówię. Nie ma co się nad sobą użalać. Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B.
nie polecam, idą na ilość a nie jakość. Co chwile postwają jakieś nowe grupy, z sypialni dla najmłodszych dzieci (żłobek) zrobili kolejne pomieszczenie na kolejna grupę....teraz wykupili kolejne skrzydło budynku na kolejne grupy...za duży moloch się z tego robi. Kolezanka z kolei zapisala synka do przedszkola od poniedzialku ma zaczynac a jej zgłoszenie zagineło w stosie ich papierkow....
co za bzdura.. corka mojej przyjaciolki chodzila do tego przedszkola i nigdy nic takiego nei slyszala...
A co do zarzutow o kuchnie ;) śmaic mi się chce.. że też ludzie nie potrafia widzieć w sobie wad tylko patrzą na to że catering. A co, nmiedobre jest to jedzenie czy za mało go jest że wam przeszkadza? te firmy cateringowe zazwyczaj swietne jedzenie robia ..
A co do zarzutow o kuchnie ;) śmaic mi się chce.. że też ludzie nie potrafia widzieć w sobie wad tylko patrzą na to że catering. A co, nmiedobre jest to jedzenie czy za mało go jest że wam przeszkadza? te firmy cateringowe zazwyczaj swietne jedzenie robia ..
Potwierdzam, panie młode, bez doświadczenia i podejścia do dzieci, oczywiście nie wszystkie, ale jednak zdecydowana większość. Dyrekcja przedszkola nieprzyjemna, nieprofesjonalna i nieprzychylna rodzicom, nastawiona jedynie na zysk. Jak na prywatne przedszkole, od którego chciałoby się lepszego poziomu, niestety jest dużo gorzej niż w normalnej państwowej placówce. Pomimo szerokich obietnic, edukacyjne minimum, komunikacja fatalna, prędzej można zasięgnąć informacji na przykład o panujących chorobach czy epidemiach od innych rodziców niż od nauczycieli czy administratorów przedszkola. Kompletna klapa.