Odpowiadasz na:

Re: Mieszkanie-pomoc

W sumie teraz mi się tak nasunęło dzięki jednej z wypowiedzi,że niczym nie ryzykuje tak naprawde.Jeżeli będzie naprawde źle się mieszkało to możemy zawsze je oddać,zrezygnować z niego i z powrotem... rozwiń

W sumie teraz mi się tak nasunęło dzięki jednej z wypowiedzi,że niczym nie ryzykuje tak naprawde.Jeżeli będzie naprawde źle się mieszkało to możemy zawsze je oddać,zrezygnować z niego i z powrotem iść wynajmować a może w międzyczasie będzie tak że będzie nas stać na kupno.Z tą pracą to jest tak że jak poszedł do innego pracodawcy gdzie ciężko tyrał przez miesiąc (kuzyna kolega) zresztą przy budowie Solidarności w Gdańsku i cieszył się że ma być umowa,dobra kasa to wyszlo tak że dostał 200zł i reszty nie zobaczył.Ja wtedy tylko dorabiałam za 1000zł i na Święta Bożżego Narodzenia zostaliśmy praktycznie bez grosz.Do dziś nie wiem jak to przeżyliśmy bo wynajem,prywatny żłobek,jedzenie.Ach szkoda gadać.Dlatego wrócił na tynki i tam siedzi bo jak ma zmienić i wyjść tak jak ostatnio to nie dzięki.

zobacz wątek
12 lat temu
Kjopa3

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry