Obsługa uprzejma, uśmiechnięta. Zupy bardzo smakowały, ale już placek po cygańsku był po prostu obrzydliwy. Czuć, że smażony na oleju po rybie, przez co miałem długo posmak owej ryby w ustach. Poinformowałem o tym obsługę i dostałem 10% rabatu - to też mi się nie spodobało. Szanująca się knajpa nie pozwoliłaby zapłacić komuś za taki posiłek. No ale też szanująca się knajpa nic takiego by nie podała.

Podsumowując - na zupę można przyjść, placka nie zamawiać pod żadnym pozorem, zamówiona lemoniada była przyjemna.