Znajomy polecił to miejsce podczas rozmowy o prostym. domowym i smacznym jedzeniu, jednak nie było czasu sprawdzić czy to prawda. Dotarliśmy w niedziele zapominając, że są komunie ... i tu pierwsze miłe zaskoczenie bo już zrezygnowaliśmy jednakże lokal udostępnił stoliki dla gości "z ulicy". Co do jedzenia to było bardziej niż poprawnie, a mnie trudno zadowolić gdyż pracuję w tej branży. Jedyny mankament to rozgotowane makarony, które jadła żona i córka oraz sos bolognese nad którym trzeba troszkę popracować. Nie zmienia to faktu ogólnej oceny, że było smacznie i na pewno wrócimy. Jeżelii ten poziom zostanie utrzymany to będę chętnie zaglądał, a i znajomym polecę bo warto. Duży plus za obsługujące nas kelnerki (jeśli dobrze usłyszałem imię to Pani Karolina była jedną z nich)