Odpowiadasz na:

Miłość i wierność?
Co to w ogóle znaczy?
Wyświechtane zwroty z składanej przed ołtarzem "przysięgi małżeńskiej", która w rzeczywistości nic nie znaczy.
Owszem, może nie dla... rozwiń

Miłość i wierność?
Co to w ogóle znaczy?
Wyświechtane zwroty z składanej przed ołtarzem "przysięgi małżeńskiej", która w rzeczywistości nic nie znaczy.
Owszem, może nie dla wszystkich, może nie dla każdego ta przysięga jest bez znaczenia.
Takim przykładem jestem właśnie ja sam.
Przynajmniej tak było, dopóki wierzyłem w świętość i nierozerwalność zawartego związku małżeńskiego.
Wierzyłem do dnia w którym przekonałem się o tym, ile warta jest ta przysięga, kiedy dowiedziałem się o tym, że żona zrobiła ze mnie rogacza.
Uświadomiłem sobie wtedy jak wielkim głupkiem byłem, że wierzyłem w jakieś staromodne wartości, które w zasadzie "g*wno znaczą".
Miłość?
A co to w ogóle jest?
Choroba?
Zaburzenie psychiczne?
Z pewnością nigdy już nie uwierzę w miłość pomiędzy kobietą a mężczyzną.
Miłość owszem, czuję do własnej matki, do swoich dzieci..., lecz co mam czuć do żony, która mnie zdradziła?
Przecież tutaj trudno jest już mówić o miłości skoro została przekroczona tak ważna granica za którą tak istotna kwestia jak zaufanie legło w gruzach.

zobacz wątek
2 miesiące temu
~Zdradzony

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry