Re: Minął się z powołaniem: kapłaństwo traktuje jak zakład pracy, a parafian jak instytucję charytatywną.
Ludzie to wszystko prawda, ręce opadają.
Kuria powinna na to wszytsko zareagować.
Z plebani do Kościoła 100m, a ksiądz za każdym razem jedzie samochodem, przecież to marnotrastwo...
rozwiń
Ludzie to wszystko prawda, ręce opadają.
Kuria powinna na to wszytsko zareagować.
Z plebani do Kościoła 100m, a ksiądz za każdym razem jedzie samochodem, przecież to marnotrastwo pieniędzy, prawda?
W zdrowym ciele zdrowy duch, a ruch to zdrowie, ale to nie przysłowia dla proboszcza. Tylko wygoda, wygoda się liczy, no i wycieczki.
Człowiekowi się serce kroi, słucha o wycieczkach na kazaniach o niezapomnianych wrażeniach z jego podrózy, sam tyle lat ciężko pracuje i niestać na to. A on ciągle mówi, że pieniędzy ma za mało.
Mówią, że nie chodzi się do Kościła dla księdza, ale jak chodzić do Kościoła w Człopie.
Wyobraźcie sobie co to będzie, jak się o tym wszystkim dowie.
To dopiero będzie krzyczał na kazaniu, już raz taki popis dał.
zobacz wątek