Widok
Panowie, dzięki za ten wątek. Przypomnieliscie mi stare dobre czasy: Tutti Frutti z barmanem Czarkiem i cappuccino na trzech, Mirasa i pewien pamiętny dzień kobiet, moją 18tke w Cafe Rene… echhh… a tu czwarty krzyżyk na karku i siwe włosy na skroniach… a dla wtajemniczonych była jeszcze "Bardacha" na jedynce.
Znalazłem ciekawy artykuł na interesujący nas temat
https://kacewie.blogspot.com/2018/01/gastronomia-wielkiego-kacka.html
https://kacewie.blogspot.com/2018/01/gastronomia-wielkiego-kacka.html
Jazz po remoncie, choć za wiele się nie zmieniło. Za to całkowitą metamorfozę przeszło Tino, na dniach mają ponoć dostać koncesję na alkohol. U Sąsiadów ostatnio mnie denerwują, brakuje normalnego piwa, a w zamian jakieś babskie piwka za parenaście złotych za butelkę i do tego nowy barman ubrany w strój budowlańca zwracający się do ludzi na "ty".