Rzęsy u Eleny przedłużam regularnie od maja. Początkowo przez około pół roku nie mogłam zdecydować się na ten pierwszy raz. Spotykałam się ze skrajnymi opiniami dotyczącymi zabiegu. Poza tym widziałam efekt przedłużania wykonanego w innych gabinetach i szczerze mówiąc nie było to zachęcające. Rzęsy niektórych pań przypominały miotłę.
Po wizycie u Eleny wszelkie obawy zniknęły. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Jestem posiadaczką rzęs krótkich i prostych. O zalotnej firanie rzęs mogłam jedynie marzyć albo codziennie zmagać się z tuszem i czasochłonnym demakijażem. Elena nie lepi "jak popadnie". Ona oko modeluje. Bawi się długościami, grubościami i stopniami wywinięcia. Spojrzenie jest ultrakobiece, zalotne, a przy tym naturalne. Nie sposób jest zorientować się, że rzęsy są doklejane.
Dopełniam rzęsy co 3-4 tygodnie i szczerze mówiąc uzależniłam się od nich. Moje małe oczy wreszcie zyskały wyrazu, a o istnieniu tuszu do rzęs zapomniałam. Szczerze polecam wszystkim. To mistrzyni o ogromnym uroku osobistym, która tworzy i kreuje, a nie odtwarza taśmowo. To rzadkość. Chapeaux bas!