Przepraszam, ale pogubiłam się w postach i pomyślałam, że dopisałaś się do leśnego ludka.
Komentarze o ciemnościach i wilgoci są w dużej mierze reakcją na bajkowość wizualizacji. Nie...
rozwiń
Przepraszam, ale pogubiłam się w postach i pomyślałam, że dopisałaś się do leśnego ludka.
Komentarze o ciemnościach i wilgoci są w dużej mierze reakcją na bajkowość wizualizacji. Nie ma tam aż tyle miejsca. Znam to miejsce z codziennych spacerów -- o różnych porach dnia, roku. Dolinka ma charakter inwersyjny (co właśnie w dużej mierze tę wilgoć powoduje). Myślę, ze ludzie chcą, żeby takich rzeczy nie ukrywać przed potencjalnymi nabywcami.
Niezubarnizowane wcześniej miejsca to nie zawsze mini-Bieszczady morenowe. Wydaje mi się, że inwestycja tego samego dewelopera pt. Osiedle Słoneczne jest w zupełnie nadającym się na nowe osiedla miejscu.
Czy to takie dziwne, że ludzie chcą ocalić coś, co jest piękne?
zobacz wątek