Re: Młode mężatki łączmy się ! Na każdy temat :) vol. II
U mnie makabra.
Remont kuchni trwa, a ja mam już dość bałaganu. Niby tylko kuchnia a kurz i brud jest wszędzie. Odzywa się moja pedantyczna natura.
Jeszcze dzisiejszą noc mieliśmy do...
rozwiń
U mnie makabra.
Remont kuchni trwa, a ja mam już dość bałaganu. Niby tylko kuchnia a kurz i brud jest wszędzie. Odzywa się moja pedantyczna natura.
Jeszcze dzisiejszą noc mieliśmy do kitu, bo co 3h płakało nam dziecko (niemowlak) za ścianą. Nie rozumiem tej matki, bo w dzien jak w dzien, ale w nocy to robi się wszystko aby nie budzić wszystkich dookoła. Jak można przez 20 minut ignorować płacz dziecka?
Mąż od 3:30 nie spał, a ja z przerwami do 6.
Jadę teraz po zakupy, bo mam cały tydzien wolnego.
Nola, gratuluję mężowi decyzji i oby wytrwał.
A mnie nikt awansu nie pogratulował :(
zobacz wątek