Odpowiadasz na:

I tutaj troche mylisz pojęcia ale spoko, zacznie tobie wychodzić grzyb na scianie kolankowej bo izoalcji nie chcialo sie położyć albo plyta gk zgnije przy oknie bo okucie jest spaprane albo sciana... rozwiń

I tutaj troche mylisz pojęcia ale spoko, zacznie tobie wychodzić grzyb na scianie kolankowej bo izoalcji nie chcialo sie położyć albo plyta gk zgnije przy oknie bo okucie jest spaprane albo sciana bedzie tobie pękać.

Ja kupiłem dom od Siódmego Nieba i gdy kupowałem to wcale nie był najtańszą ofertą a raczej jak na wiekszych deweloperów takim średniakiem. Gdy kupowałem patrzałem głownie na standard i na opinie dewelopera ktora w stosunku do ceny była dla mnie odpowiednia.
Fakt że kupowałem w miare na początku inwestycji pewnie mnie uratowało od kilku tematów ktore z czasem zaczeły wychodzić w kolejnych budynkach.
Tu nie chodzi o standard wykończenia tu nie chodzi nawet o użyte materiały. Tutaj chodzi o to że to jest mały deweloper zatrudniający głownie najtańsza siłe roboczą czesto to są ukraincy do przyuczenia. Nie ma tutaj totalnie mowy o współczesnych standardach w budownictwie.
Osadzenie okien w izolacji jest takie jak sie robiło 10-15 lat temu.
Zabudowa okien polaciowych taka jak dwie dekady temu (nawet chmara ma lepiej okna polaciowe zabudowane)
Paroizolacja robiona co prawda na zakladne ale w ogule nie poklejona tym samym paroizolacji tak jakby nie bylo wcale.
Przelotki na przewody kable w paroizolacji poprostu wyciete nie uszczelnione.
W miejscach gdzie łączą sie segmenty i jest budowana sciana "gazbet 30-styropian-gazbet 30" styropian jest tak niedbale poukładany że potem slyszymy sąsiada jakby był w pokoju obok a nie w osobnym domu jedynie przyklejonym do twojej sciany.

Ale to jeszcze nic w porównaniu do tego co sie dzieje teraz gdy maja półroczne opóźnienia i jedna ekipą muszą wykończyć kilka domów.
Materiały ida w górę wiec mimo zapisów w projekcie ze komin bedzie z klinkieru obkładaja go tynkiem sciany sa układane chyba przez upośledzonych bo nawet gazbetu nie potrafia prosto połozyć (przeciez i tak na to rzuci sie tynk)

O wciskaniu kitu przy sprzedaży i niewywiązywaniu sie z obietnic to juz szkoda gadać. Dzisiaj wszyscy z deweloperem komunikują sie tylko meilem lub listem poleconym jak cos ważniejsze.

A że jeszcze odniose się do cen to popatrzcie na ceny które są teraz a nie na te ktore zapłaciliście bo budowa była na etapie dziury w ziemi, dzisiaj mamy szereg bardziej atrakcyjnych cenowo inwestycji nawet od dużych graczy.

Wiem że jestem nieobiektywny bo przejechałem sie lekko na tym deweloperze, tylko że ja sobie u niego wywalcze co moje, już tyle razy chodziłem po sądach ze jeden pozew w tą czy tamtą nie gra dla mnie roli. Tylko nie każdy ma na to czas czy ochotę. Gdyby nie to że mam w rodzinie papugę który połowe rzeczy załatwia za mnie w zamian za przysługe to pewnie byłbym dzisiaj w czarnej d... jak polowa kupujących.

Nie kupujcie u tego dewelopera. Dzisiaj juz nie warto.

zobacz wątek
6 lat temu
~Anonimowy Anonim

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry