Re: Dopłaty
Cóż mogę powiedzieć,nie tylko my się użeramy z deweloperem,trójmiejskie forum aż kipi od wątków, gdzie można wyczytać masę różnych problemów niemal na każdy temat..
Od kosmicznie dużych...
rozwiń
Cóż mogę powiedzieć,nie tylko my się użeramy z deweloperem,trójmiejskie forum aż kipi od wątków, gdzie można wyczytać masę różnych problemów niemal na każdy temat..
Od kosmicznie dużych opłat,rachunków, poprzez jakość wykończenia i materiałów,opóźnienia w budowie aż do zarządu wybieranego przez deweloperów a na umywaniu rąk od problemów mieszkańców kończąc...
Dobrze że wgl bloki stoją i można mieszkać.
Nie zwalnia to nas oczywiście od dopominania się o swoje,walczyć trzeba jak coś nie gra,myślę jednak że kwestia dopłat nie jest aż taka uporczywa,ja się akurat cieszę że mamy nieco większe mieszkanie ;)
Nie są to różnice rzędu 10m2 (chociaż ja bym się nie pogniewała;) więc i te dopłaty nie są aż tak rażące,rozumiem że niektórzy oczekiwali mieszkania jakie jest w umowie i kwotę do zapłaty ustaloną na początku, jednak w tejże umowie jest wzmianka że wielkość mieszkania może ulec zmianie bodajże o 2%, nie pamiętam tylko czy coś o dopłacie jest napisane, muszę zerknąć.
Co do pani z biura...na przyjaciółkę pani M. nie wygląda,miła,uśmiechnięta,jednak w oczach ma to "coś" co każe być na dystans ;) osobiście nic do niej nie mam. Ale nie dziwię się że ochy i achy przed kupnem mieszkania, to jej praca i jest w tym dobra ;)
Pozdrawiam sąsiadów:))
zobacz wątek