to nie jest film o wyprawie Jasia Meli
na biegun. To nie jest film o Jasiu Meli.
Przede wszystkim film traktuje o problemach emocjonalnych ojca Jasia Meli, wynikających z trudnej relacji z jego własnym ojcem. Następnie...
rozwiń
na biegun. To nie jest film o Jasiu Meli.
Przede wszystkim film traktuje o problemach emocjonalnych ojca Jasia Meli, wynikających z trudnej relacji z jego własnym ojcem. Następnie zaprezentowane jest studium równie trudnych relacji w rodzinie dotkniętej traumami.
Jaś Mela jest , rzec można, postacią drugoplanową.
Słowo"biegun" poza tytułem pojawia się raz - w napisie na 1 minutę przed końcem.
Film jest nudny jak flaki z olejem.
Wielka szkoda, bo można było zrobić z tej historii kawał dobrego kina, motywującego młodych ludzi.
Na domiar złego przed projekcją puszczono zajawkę nowej polskiej superprodukcji "Ostatnie piętro", prezentującą wyłącznie wulgaryzmy wykrzykiwane przez pijanych facetów.
Żal, że nikt nie pomyślał, że na film "o Jasiu Meli" przychodzą też młode osoby (też dzieci).
zobacz wątek