To masz pecha, póki co mam dwójkę dzieci, ale tu nie o mnie chodzi...
A w poście autorki to dziecko ugryzło dziecko? Czy pies ugryzł dziecko? Nie widzisz różnicy?
Wiesz......
rozwiń
To masz pecha, póki co mam dwójkę dzieci, ale tu nie o mnie chodzi...
A w poście autorki to dziecko ugryzło dziecko? Czy pies ugryzł dziecko? Nie widzisz różnicy?
Wiesz... Co ja będę mówiła... Posłuchaj telewizji. Ile dramatów jest, że słodkie psisko, takie niegroźne, nigdy nawet nie warknęło a tu dzieciaka zagryzło we własnym domu. Wiem jak wygląda dramat rodziny gdzie kochany pies pogryzł mocno dziecko. Widziałam dramat tego dziecka i tej rodziny, rodzina tego nie przetrwała... A dziecko jest dorosłym człowiekiem, który w lustrze ogląda blizny po takim dramacie, niestety mocno na twarzy głównie i głowie.
zobacz wątek