Zawsze z zaciekawieniem czytam komentarze na trojmiasto.pl. Mam często wrażenie, ze żyjemy w innej równoległej rzeczywistości... Nagle okazuje sie, ze Gdansk kipi od świetnej, szybkiej i nieomylnej obsługi. Ja bardzo lubię ekipę z Pinaty. Mili ludzie, którzy cieżko harują było-nie-było w samochodzie, czyli jednak w niezbyt komfortowych warunkach.

Próbowałem z ich menu chyba wszystkiego. Taco jest świetne. Chyba najlepsza "lekka" opcja lunchowa z meksykanskiej kuchni. Burrito jak dla mnie raczej na "wieczorny głód" a.k.a. gastrofaza;P

Widać, ze biznes wypalił, bo otworzyli tez lokal na Schopenhauera. Byłem. Jadłem. I piłem (jest tez piwo i wino%). Czekam jednak, aż żółty truck wróci na trójmiejskie ulice (i pod Intela!!!).