Re: Moja Żona nie chce sie ze mną kochać
No właśnie są terapie dla par (tylko kurcze drogie),może warto po prostu powiedzieć.-mamy problem,chcę to naprawić ,coś zrobić.
Ciężko dawać rady nie znając lepiej osoby i problemu,ale jeśli...
rozwiń
No właśnie są terapie dla par (tylko kurcze drogie),może warto po prostu powiedzieć.-mamy problem,chcę to naprawić ,coś zrobić.
Ciężko dawać rady nie znając lepiej osoby i problemu,ale jeśli to nie ściema i prowokacja to fajnie,że pan TM się tak stara i chce rozwiązać problem zamiast olać to i poszukać innej pani.Przecież chodzi właśnie o to,żeby walczyć o siebie w ciężkich chwilach a nie się poddać.Nie rozumiem określenia "pantoflarz"bo chodzi po bułki.Dla mnie to fajne,że dba o żonę i chce ją odciążyć.Dla mnie jest b.wartościowe to że facet usiłuje się dowiedzieć o co chodzi.
Co to za facet,który jak nie dostanie oleje sprawę i z kim innym zrobi sobie dobrze.To zwykły samiec....jakich wiele.
zobacz wątek