Re: Moja Zuzanka :)
nam to przyszlo samo - ktoregos wieczora oboje ale nie zaleznie doszlismy do wniosku ze jesli ciagle bedziemy czekac na "wlasciwy moment" to nigdy dzidzi nie bedzie bo zawsze bedzie cos...
rozwiń
nam to przyszlo samo - ktoregos wieczora oboje ale nie zaleznie doszlismy do wniosku ze jesli ciagle bedziemy czekac na "wlasciwy moment" to nigdy dzidzi nie bedzie bo zawsze bedzie cos wazniejszego - wieksze mieszkanie, lepiej platna praca itp itd - takze mysle ze decyzja o staraniach sama przychodzi kiedy czlowiek do niej dorasta
zobacz wątek