Ale to nie jest taka sytuacja, mama ma gdzie mieszkac, tylko jest terroryzowana i jest inne wyjscie, niekoniecznie branie mamy do siebie. Ja się mezowi w ogole nie dziwie i starałabym sie rozwiazac...
rozwiń
Ale to nie jest taka sytuacja, mama ma gdzie mieszkac, tylko jest terroryzowana i jest inne wyjscie, niekoniecznie branie mamy do siebie. Ja się mezowi w ogole nie dziwie i starałabym sie rozwiazac sprawe w inny sposob. A to, że on mowi, ze by sie wyniosł do rodzicow to według mnie po prostu chce zonie dac do zrozumienia ze naprawde to dla niego zły pomysł i on tego nie chce i ma do tego prawo.
zobacz wątek