jestem niezbyt zadowolona z tego miejsca, dlatego skorzystałam z możliwości przeniesienia syna do placówki państwowej. Mój syn był w grupie dwulatków. Małe zaangażowanie Pań opiekujących się dziećmi. Często, gdy przyprowadzałam dziecko Pani Anita koncentrowała się głównie na komórce- raczej nie, by relacjonować wydarzenia na FB, gdyż tych nie było zbyt wiele. Inne Panie z grupy dość miłe, choć syn często wracał znudzony do domu.