Widok
Motocyklisci mędzy Bojanem a Dobrzewinem
Szanowni Państwo. Bardzo przeszkadza mi huk motorów dochodzących z toru aż do Bojana. Mam zamiar dowiedzieć się w gminie o jego status i zasady użytkowania. Kto z Państwa jest za tym by wyjaśnić sprawę toru oraz wpłynąć na gminę by ucywilizować to co się dzieje proszę o kontakt.
Nie zmienia to postaci rzeczy, że trzeba to co się dzieje ucywilizować. m
1. Mam zamiar w gminie zapytać o to jak wpływa hałas na żurawie or5az czy właściciel toru ma zezwolenie na jego użytkowanie.
2. Nie chcę utrudniać komuś życia ale nie chcę też by nikt mnie tego robił. Po to wyprowadziłam się na wieś i tu płacę podatki by być pełnoprawnym członkiem gminy.
3. Rozumiejąc że jest to jakaś forma mhmhmh "sportu" (jeśli jest wszystko lege artis) to prawo reguluje cywilizowane zasady współżycia i chcę by je szanować.
4. Nawet jeśli z dobrą swoją wolą i chęcią kompromisu przyjmę, że mogą sobie tam ćwiczyć to powinno odbywać
tak by innym nie zakłócać spokoju.
Tylko tyle.
1. Mam zamiar w gminie zapytać o to jak wpływa hałas na żurawie or5az czy właściciel toru ma zezwolenie na jego użytkowanie.
2. Nie chcę utrudniać komuś życia ale nie chcę też by nikt mnie tego robił. Po to wyprowadziłam się na wieś i tu płacę podatki by być pełnoprawnym członkiem gminy.
3. Rozumiejąc że jest to jakaś forma mhmhmh "sportu" (jeśli jest wszystko lege artis) to prawo reguluje cywilizowane zasady współżycia i chcę by je szanować.
4. Nawet jeśli z dobrą swoją wolą i chęcią kompromisu przyjmę, że mogą sobie tam ćwiczyć to powinno odbywać
tak by innym nie zakłócać spokoju.
Tylko tyle.
Chore Bojano chorzy ludzie. Twoim zdaniem powinni rozjeżdżać drogi polne i leśne. Masz problem kobitko nudzi ci się. Jak wariowali na kładach to było git. Jeśli robią to w określonym miejscu i nie stanowią zagrożenia to trzeba tylko przyklasnąć a nie jątrzyć na forum. Podejrzewam że twoim jedynym zajęciem jest klikanie w int oraz obsługa pilota. Gdybyś posiadała jakiekolwiek mądre zajęcie to ci ludzie nie stanowili by żadnego zagrożenia dla twojego ego.
Kuriozum
Zadziwiający jest fakt, że ode mnie wymaga się tolerancji wobec uprawiających tzw "sport motorowy" i wycia motorów, hałasów a nie szanuje się mojego prawa do ciszy, spokoju i troski o przyrodę. Ja rozumiem tę polską przywarę, że wolnoć Tomku w swoim domku ale na szczęście jest prawo i mam zamiar z tego prawa skorzystać.
Nie przyjmuję też szantażu, że jeśli nie będziemy tu jeździć to będziemy rozjeżdżać lasy bo na to są paragrafy.
Nie idę strzelać do jeżdżących tylko mam zamiar zgłosić problem do gminy.
Co do punktu 4 mego poprzedniego postu to uważam, że jeśli nie będą "trenować" stadami i w porze gdy inni są w pracy i w dni powszednie a nie w soboty czy w niedziele to być może będzie to kompromis do przyjęcia.
I proszę sobie mnie tu "nielajkować" do upadłego wisi mi to i powiewa. Nie mam też zamiaru wyprowadzać się nigdzie.
A wszystki radzę wziąć przykład z cywilizowanych państw a nie wschodnich barbarii gdzie wszystko można a prawo się ma za nic.
I tyle i aż tyle.
Pozdrawiam
Nie przyjmuję też szantażu, że jeśli nie będziemy tu jeździć to będziemy rozjeżdżać lasy bo na to są paragrafy.
Nie idę strzelać do jeżdżących tylko mam zamiar zgłosić problem do gminy.
Co do punktu 4 mego poprzedniego postu to uważam, że jeśli nie będą "trenować" stadami i w porze gdy inni są w pracy i w dni powszednie a nie w soboty czy w niedziele to być może będzie to kompromis do przyjęcia.
I proszę sobie mnie tu "nielajkować" do upadłego wisi mi to i powiewa. Nie mam też zamiaru wyprowadzać się nigdzie.
A wszystki radzę wziąć przykład z cywilizowanych państw a nie wschodnich barbarii gdzie wszystko można a prawo się ma za nic.
I tyle i aż tyle.
Pozdrawiam
Prawo do ciszy masz od 22 do 6 rano.
Z tego co zauważyłem chłopaki tych godzin przestrzegają.
A jak ich słyszę to może pół godziny i jest cisza. Nie wiem czego się czepiasz. Ja byłem na tym torze żużlowym, nie ma tam w bliskiej odległości lasów.
Znajdź sobie jakieś zajęcie, hobby, pasję to mniej będzie przeszkadzać Ci to że inni mają co robić i do tego się tym pasjonują.
Z tego co zauważyłem chłopaki tych godzin przestrzegają.
A jak ich słyszę to może pół godziny i jest cisza. Nie wiem czego się czepiasz. Ja byłem na tym torze żużlowym, nie ma tam w bliskiej odległości lasów.
Znajdź sobie jakieś zajęcie, hobby, pasję to mniej będzie przeszkadzać Ci to że inni mają co robić i do tego się tym pasjonują.
Niektórym ludziom to wyraźnie demokracja myli się z anarchią.
Nie ma takiego pojęcia jak cisza nocna. Art. 51 kodeksu wykroczeń mówi: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Tak więc nigdzie nie jest napisane nic o ciszy nocnej, a jedynie o spokoju nocnym.
Jest jednak zapis o spokoju publicznym i porządku publicznym.
Czym jest spokój publiczny?
Sąd Najwyższy definiuje spokój publiczny jako: naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów.
Co może zakłócić równowagę psychiczną? Np. spowodowanie przez uciążliwego sąsiada podenerwowania u innego lokatora lub spowodowania u niego uczucia zaniepokojenia.
Tak więc zakłócenie spokoju publicznego może wystąpić zawsze, nie tylko w nocy ale również o każdej porze dnia. Tak więc artykuł 51 kodeksu wykroczeń można stosować w dzień, a nie tylko w nocy.
Tak więc nigdzie nie jest napisane nic o ciszy nocnej, a jedynie o spokoju nocnym.
Jest jednak zapis o spokoju publicznym i porządku publicznym.
Czym jest spokój publiczny?
Sąd Najwyższy definiuje spokój publiczny jako: naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów.
Co może zakłócić równowagę psychiczną? Np. spowodowanie przez uciążliwego sąsiada podenerwowania u innego lokatora lub spowodowania u niego uczucia zaniepokojenia.
Tak więc zakłócenie spokoju publicznego może wystąpić zawsze, nie tylko w nocy ale również o każdej porze dnia. Tak więc artykuł 51 kodeksu wykroczeń można stosować w dzień, a nie tylko w nocy.
Ja o tym torze czytałem już kilka razy i o ile pamiętam ktoś pisał, że istnieje od 30 lat. Kiedy więc powstawał był poza miastem, na uboczu i nikomu nie przeszkadzał. Skoro tereny zabudowane się przesuwają, a ludzie sami kupują wokół toru działki to do kogo żal?
Jakbym kupił działkę ze słupem wysokiego napięcia to mam żądać żeby go usunęli? Przecież sam ją wybrałem.
Jakbym kupił działkę ze słupem wysokiego napięcia to mam żądać żeby go usunęli? Przecież sam ją wybrałem.
Wg Ciebie i Honka kompromis polega na całkowitym wyeliminowaniu crossu. Czy kompromis polega na tym, że wyznacza się godziny kiedy dzieciaki są w szkole? mają zarywać lekcje?. Ten tor był tu od zawsze od kiedy pamiętam, szkoliło się tu parę mistrzów i wicemistrzów Polski. Nie którym młodzianom uratował życie... tak uratował zamiast ćpać zapalili się pasją skakania. To, że jakiemuś nowemu mieszkańcowi przeszkadza to jego problem, że kupił sobie tu działkę. Przykro, ale tak jest. Jeśli szukacie kompromisu to zaproponujcie inne miejsce w promieniu 5km gdzie nikomu nie będzie nowy tor przeszkadzał, zbudujcie go i będziecie mieli spokój.
pozdro
pozdro
"Co do punktu 4 mego poprzedniego postu to uważam, że jeśli nie będą "trenować" stadami i w porze gdy inni są w pracy i w dni powszednie a nie w soboty czy w niedziele to być może będzie to kompromis do przyjęcia." by Honk
To znaczy jak od poniedziałku do piątku od 8-16? jak są w szkole a ich rodzice w pracy? Pomyśl, zastanów się. Znajdź im alternatywę, to będzie kompromis. Honk, ja do Ciebie nic nie mam i pewnie nie będę miał, ale proszę o jedno postaw się w ich sytuacji.
To znaczy jak od poniedziałku do piątku od 8-16? jak są w szkole a ich rodzice w pracy? Pomyśl, zastanów się. Znajdź im alternatywę, to będzie kompromis. Honk, ja do Ciebie nic nie mam i pewnie nie będę miał, ale proszę o jedno postaw się w ich sytuacji.
ok pozdro - szukamy takiego pola manewru by "wilk był syty i owca cała".
Rozumiem, że jeżdżący generalnie to są młodziaki, które chodzą jeszcze do szkoły.
Zauważ, tylko że pisałam iż chodzi nie tylko o godziny ale także sposób jeżdżenia.
Proponuję:
1. Nie jeździć stadami tak by zwielokrotniać irytujące innych hałasy.
2. Wybierać częściej na jazdy takie dni, gdy jest zimniej i ludzie mają pozamykane okna.
3. Uprzedzać, nawet tu na forum trochę wcześniej, że w dniu takim to a takim o tej i o tej będziecie jeździć (nawet jakiś bardziej stały harmonogram udałoby się stworzyć? ) - człowiek psychicznie będzie przygotowany na hałasy.
4. Nie dojeżdżać po uliczkach i polach bojańskich do toru na pełen gaz i rycząc ile maszyna dała.
Poza tym nie znam się na tym ale być może tak w ogóle można jeździć nieco ciszej ?
A jakie są Twoje propozycje?
Pozdrawiam
Rozumiem, że jeżdżący generalnie to są młodziaki, które chodzą jeszcze do szkoły.
Zauważ, tylko że pisałam iż chodzi nie tylko o godziny ale także sposób jeżdżenia.
Proponuję:
1. Nie jeździć stadami tak by zwielokrotniać irytujące innych hałasy.
2. Wybierać częściej na jazdy takie dni, gdy jest zimniej i ludzie mają pozamykane okna.
3. Uprzedzać, nawet tu na forum trochę wcześniej, że w dniu takim to a takim o tej i o tej będziecie jeździć (nawet jakiś bardziej stały harmonogram udałoby się stworzyć? ) - człowiek psychicznie będzie przygotowany na hałasy.
4. Nie dojeżdżać po uliczkach i polach bojańskich do toru na pełen gaz i rycząc ile maszyna dała.
Poza tym nie znam się na tym ale być może tak w ogóle można jeździć nieco ciszej ?
A jakie są Twoje propozycje?
Pozdrawiam
honk przepraszam za moją ortografie, ale uważam się za prostego człowieka ze wśi z wystającą słomą z butów. Jeżeli twoja inteligencja jest na tak wysokim poziomie to bez problemu znajdziesz odpowiedz na hałas wydobywający się ze sportowego motoru.Odpowiedzialny za to jest sportowy wydech (tłumik).Co do jazdy w stadach to również mogę cie odesłać do słownika. Wpisz takie słowo jak rywalizacja, bo chyba w sporcie głównie oto chodzi i wtedy bedziesz mieć odpowiedz.
Ps. Najbardziej drażni mnie nowobogacka inteligencja która przeprowadzi się z miasta na wieś i chce wprowadzić porządek.
Ps. Najbardziej drażni mnie nowobogacka inteligencja która przeprowadzi się z miasta na wieś i chce wprowadzić porządek.
No cóż... tu jest Polska. Honk mówiła o tym, że będzie egzekwować swoje prawa... w tym kraju ludzie mają prawo do godnego życia, mają prawo do opieki zdrowotnej, mają wiele praw, a nie są one egzekwowane, tysiące ludzi nie ma za co żyć, a do lekarza dostać się nie można (chyba tematu nie muszę przybliżać). Może dlatego mnie ten temat tak bulwersuje, bo jest zwyczajnie błahy. Wielu ludzi, którzy na prawdę potrzebują pomocy państwa nie jest w stanie walczyć o swoje prawa, a Honk aż "krzyczy" aby zadbać o swoje. A najgłośniej krzyczą Ci...
Nie wiem co ma opieka lekarska w naszym kraju do toru motocyklowego miedzy Bojanem a Dobrzewinem czy też inne okropne i godne potępienia rzeczy ale być może to ja nie rozumiem Twojej argumentacji nie zmienia to postaci rzeczy, ze tam gdzie mogę mieć wpływ na poprawę swojego komfortu życia to z tego skorzystam.
Wzrusza mnie twa troska o świat chętnie przyłączę się do czynienia dobra :)
Wzrusza mnie twa troska o świat chętnie przyłączę się do czynienia dobra :)
fakt ... jazda motocyklem to okropna i godna potepiena rzecz... co to za brednie???!!!! to moze na cichym koniu??? ale nie to tez odpada jak zaczna mlodzi jezdzic konno i konie stadnie sie skasztania to znowu problem bedzie walic jak z groty misia tatrzanskiego...i okna nie bedzie mozna otworzyc...honk prosze hamuj noga mamy XXI wiek
Czytam te wasze posty i śmiać mi się chce. Zupełnie jak na scenie politycznej. Wystarczy rzucić kość(temat) a już się żrą. A wichrzyciel podkręca umiejętnie ten temat.Honk coś ty za jedna może się ujawnij skoro jesteś tak cyniczna i umiejętnie podkręcasz ten temat. Gdybyś chciała naprawdę coś zmienić w kwestii która ci doskwiera to urzędy są od tego by dochodzić swoich roszczeń. A ty znalazłaś kilku niezadowolonych z życia osób które ci ( celowo z małej literki) wtórują i bawisz się ich emocjami. Apeluję do tych którzy mają szacunek do innych nie odpowiadajcie na jej wpisy i tym samym nie ich uwielbienie wzajemnie wzrasta. Ci którzy wpisują że tolerują innych niestety są pożywką dla frustratów.Amen
Kaziu
Jeśli rozumiesz choć co trzecie słowo z moich wypowiedzi to nawet ty zrozumiesz że ani ziębią ani grzeją mnie twe "głębokie" konstatacje. Tak więc możesz je sobie darować.
Popracuj też nad składnią i zajrzyj do słowników by zrozumieć słowa którymi się nieopatrznie posługujesz.
Jednakże wysiłek który włożyłeś by się wypowiedzieć mnie prawie wzruszył.
Doprawdy...:D:D:D
Jeśli rozumiesz choć co trzecie słowo z moich wypowiedzi to nawet ty zrozumiesz że ani ziębią ani grzeją mnie twe "głębokie" konstatacje. Tak więc możesz je sobie darować.
Popracuj też nad składnią i zajrzyj do słowników by zrozumieć słowa którymi się nieopatrznie posługujesz.
Jednakże wysiłek który włożyłeś by się wypowiedzieć mnie prawie wzruszył.
Doprawdy...:D:D:D
kebab.
Moja osoba liczy się dokładnie tak samo jak osoby motocyklistów. I każdy inny człowiek. Dobrze byłoby to zrozumieć.
Akceptuję tylko to co pozwala na zgodne współżycie oraz jest zgodne z prawem. I OD TEGO NIE ODSTĄPIĘ.
To co napisałam w poprzednim poście traktuj jako akt dobrej woli - tylko i wyłącznie. Czyli mogę znieść od czasu do czasu jazdy a oni powinni wybierać takie dnie gdy inni nie siedzą w ogrodach i porę kiedy to mniej przeszkadza.
Jeśli nie będzie tej pokojowej koegzystencji to będzie wojna.
I tyle.
Moja osoba liczy się dokładnie tak samo jak osoby motocyklistów. I każdy inny człowiek. Dobrze byłoby to zrozumieć.
Akceptuję tylko to co pozwala na zgodne współżycie oraz jest zgodne z prawem. I OD TEGO NIE ODSTĄPIĘ.
To co napisałam w poprzednim poście traktuj jako akt dobrej woli - tylko i wyłącznie. Czyli mogę znieść od czasu do czasu jazdy a oni powinni wybierać takie dnie gdy inni nie siedzą w ogrodach i porę kiedy to mniej przeszkadza.
Jeśli nie będzie tej pokojowej koegzystencji to będzie wojna.
I tyle.
Wszyscy macie po troszę rację. Jednak ja uważam, że wszystko jest lepsze od stania pod budką z piwem. mowa tu o jakichkolwiek pasjach, Nieistotne rower, motor quad, jazda konna, pływanie, skoki ze spadochronem, zdalne sterowanie samolotami ( nie wiem jak to się nazywa). Dajcie trochę na luz z tymi jeżdżącymi. Ja tez słyszę te hałasy co niedziela i mimo, że są czasem dokuczliwe, to myślę, że to tak naprawdę pozytywne zjawisko. To są ludzie z pasją, z celami w życiu. Mieszkałam kiedyś w bloku i mało kto z tych gówniarzy, którzy tam mieszkali wyszli na ludzi, bo zwyczajnie nie mieli celu czy tez własnej pasji. tutaj mogą się spełniać. Sama spotykam się jednak z nieuzasadnionymi atakami ze strony wielmożnych właścicieli ziem w Bojanie i okolicy, którzy kota nie wpuszczą na własny skrawek, bo im ZADEPCZE, ZRYJE itp. Nawet jak grzecznie przepraszam i odjeżdżam to mnie wyzywają. Nie czynie jednak szkody, tak jak ryjące quady, a jednak-taka agresja. SZOK!!! To sa ludzie, którzy zazdroszczą tych pasji i umiejętności. trochę pokory ze strony jeżdżących i trochę zrozumienia i inteligencji ze strony wielmożnych MIESZKAŃCÓW i będzie ok!
Aaaah. Pani Nauczycielka znow w akcji...wieczna bojowniczka o prawa... i lewa )
Jak nie droga kaszubska, to prawa koni do ludzkiego zycia a w wolnych chwilach uprzykrzanie zycia sasiadom i innym przypadkowo napotkanym ekspedientkom itp itd...
Wspanialem zycie wiecznie protestujacej przeciw wszystkim i wszystkiemu. Dla Pani Magdaleny wszystko ma byc teraz tu i zaraz, z glebokim poklonami i naleznymi honorami, a jak nie to sie zaczyna jazda....
Ciekawe czy jak pojawia sie w okolicy Pani domostwa krowy to bedzie PAni walczyc o nalozenie im na tylki tlumikow z filtrem weglowym by nie bylo slychac i czuc jak puszczaja gazy?
Jestem pewny ze tak.
Od tylu lat dostarcza PAni szczerej rozrywki znacznej czesci spolecznosci Bojana.
Czekamy na wiecej
Jak nie droga kaszubska, to prawa koni do ludzkiego zycia a w wolnych chwilach uprzykrzanie zycia sasiadom i innym przypadkowo napotkanym ekspedientkom itp itd...
Wspanialem zycie wiecznie protestujacej przeciw wszystkim i wszystkiemu. Dla Pani Magdaleny wszystko ma byc teraz tu i zaraz, z glebokim poklonami i naleznymi honorami, a jak nie to sie zaczyna jazda....
Ciekawe czy jak pojawia sie w okolicy Pani domostwa krowy to bedzie PAni walczyc o nalozenie im na tylki tlumikow z filtrem weglowym by nie bylo slychac i czuc jak puszczaja gazy?
Jestem pewny ze tak.
Od tylu lat dostarcza PAni szczerej rozrywki znacznej czesci spolecznosci Bojana.
Czekamy na wiecej