Niektórym ludziom to wyraźnie demokracja myli się z anarchią.
Nie ma takiego pojęcia jak cisza nocna. Art. 51 kodeksu wykroczeń mówi: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje...
rozwiń
Nie ma takiego pojęcia jak cisza nocna. Art. 51 kodeksu wykroczeń mówi: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Tak więc nigdzie nie jest napisane nic o ciszy nocnej, a jedynie o spokoju nocnym.
Jest jednak zapis o spokoju publicznym i porządku publicznym.
Czym jest spokój publiczny?
Sąd Najwyższy definiuje spokój publiczny jako: naruszenie równowagi psychicznej ludzi, powodujące negatywne przeżycia psychiczne nieoznaczonych osób, powstające z bezpośredniego oddziaływania na organy zmysłów.
Co może zakłócić równowagę psychiczną? Np. spowodowanie przez uciążliwego sąsiada podenerwowania u innego lokatora lub spowodowania u niego uczucia zaniepokojenia.
Tak więc zakłócenie spokoju publicznego może wystąpić zawsze, nie tylko w nocy ale również o każdej porze dnia. Tak więc artykuł 51 kodeksu wykroczeń można stosować w dzień, a nie tylko w nocy.
zobacz wątek