Hmm.. Raczej panna była wymyta, wykluczył bym też próby zniechęcenia gdyż akt miłosny wyszedł nie z mojej inicjatywy. Zdecydowanie nie był to smród ani cebuli ani czosnkowy, bardziej przypominał...
rozwiń
Hmm.. Raczej panna była wymyta, wykluczył bym też próby zniechęcenia gdyż akt miłosny wyszedł nie z mojej inicjatywy. Zdecydowanie nie był to smród ani cebuli ani czosnkowy, bardziej przypominał sfermentowaną kiszonke, nie wiem czy to od butów czy jakoś naturalnie powstał. Może są tu kobiety chętne udzielić pomocy, chetnie dla porównania obniuchał bym nogi u innych pań.
zobacz wątek