Odpowiadasz na:

W bibliotece widziałem duchy Ka.
Przychodzą do bibliotekarki Anabeli, która wyjątkowo zagorzale wykonywała polecenia z centrali.
Zwłaszcza lubiła sytuacje, gdzie ona na swoim stołku... rozwiń

W bibliotece widziałem duchy Ka.
Przychodzą do bibliotekarki Anabeli, która wyjątkowo zagorzale wykonywała polecenia z centrali.
Zwłaszcza lubiła sytuacje, gdzie ona na swoim stołku pogaduje z grupą młodych znajomych, taki krąg pracujących ze sfery kultury.
Wiem, że i mniejszość niemiecka ma do niej jakieś pretensje.
Lubi okazywać swoją wyższość nie-solidarnościowcom (jest typem pisówki, co na tych terenach jest rzadkie).
Ale po prostu jest na widoku, niemniej czasem po bibliotece kręcili się jacyś osobnicy z zewnątrz.
W sumie jednak jako intelektualiści przeprowadziliśmy też dziesiątki sympatycznych rozmów jeden na jeden (może je notowała).

zobacz wątek
6 lat temu
~anonim

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry