Re: My, dzieci z Dworca Centralnego
znam wiele takich osób, nie które ćpały i ćpają i to z własnej woli, nikt ich do tego nie zmuszał, sami zaczęli pod wpływem towarzystawa, dwóch z nich już nie żyje, jeden jest świrem i już daje...
rozwiń
znam wiele takich osób, nie które ćpały i ćpają i to z własnej woli, nikt ich do tego nie zmuszał, sami zaczęli pod wpływem towarzystawa, dwóch z nich już nie żyje, jeden jest świrem i już daje sobie w żyłę od dłuższego czasu, to są moi koledzy, tzn może byli, bo to było jakieś 10 lat temu, wtedy zaczynali, jeden z nich tylko z tego wyszedł, reszta siedzi w bagnie do dziś, wiecie jakie to dziwne uczucie zobaczyć kogos z kim się przebywało kupę czasu na "podwórku", gadało godzinami, śmiało,bawiło, a teraz ten ktoś stoi pod dworcem i daje sobie w kanał...szok po prostu
zobacz wątek