Myjnia samoobsługowa - totalna pomyłka!

Z reguły staram się nie być pieniaczem i malkontentem, ale przypadkowo skorzystałem z myjni Carman...pierwszy i ostatni raz.
Stanowiska - czynne raptem 2. No ale ok, mróz i ładna pogoda, czyli natłok chętnych - zdarza się.
Bez wartościowania, po prostu konkret jak było:
- lanca i kokpit do obsługi ubrudzony smarem
- lanca zaczęła rozlatywać się w rękach
- detergenty: mam obawy, że właściciel wierzy w homeopatię. Woda z lekką domieszką piany. Efekt czyszczący - żaden
- odkurzacz. Polecam spojrzeć jak wygląda polepiony plastrami automat do wrzucania monet. Widok bezcenny.
- ssawka do rury odkurzacza przylepiona taśmą klejącą. Efekt - w jednej ręce rura, w drugiej ssawka. Czyli rozkładany zestaw turystyczny, który można podziwiać, ale do odkurzania raczej się nie przyda.
Ogólnie mam wrażenie, że właściciel kiedyś zainwestował w myjnię i to była ostatnia jego inwestycja w tym miejscu. Nie polecam!