Panowie przyjechali do os ziemnych. Spryskali miejsce występowania gniazd pomimo deszczu. Zapewniali, że nic nie ma prawa tam żyć po tym preparacie. Gwarancja 2 miesiące. Dokładnie po 2 miesiącach osy pojawiły się znowu. Pan mi oznajmił, że gwarancja jest dawno nie ważna (byli 25 kwietnia, a reklamację zgłosiłam 29 czerwca) i że jak byli w kwietniu to nie było żadnych gniazd w związku z czym nie uwzględnią reklamacji. Zapytałam dlaczego zatem pryskali preparatem skoro ich zdaniem nie było owadów ? Chyba tylko po to żeby wziąć pieniądze... Pan powiedział, że nasza rozmowa nie ma sensu i się rozłączył... Tyle w temacie firmy Verminex