Byłem, widziałem

- wystrój totalnie kiczowaty, porozwieszane jakies białe kartki w oknach i na meblach, mnostwo jakis zabawek, kotków, miskow, aniołków, nie wiem jakie to ma nawiazanie do Jamajki, alob Ameryki płd. ...
- beznadziejna muzyka totalnie nie pasująca ani do tego kiczu ani do jamajki i ameryki płd.
- zakaz palenia - tylko ze przy mnie własciciel chodząc po lokalu rozmawiając i przeklinając przez telefon palił normalnie papierosa, ja nie pale, ale ktos palący moglby być zły

NAJWAŻNIEJSZE - oni nie potrafią parzyć YERBY, dla włascicieli : Yerbe parzy się w 70-80 stopniach Celsjusza a nie w wrzątku, ponieważ jest ona gorzka, szok ! ktoś reklamuje się ze parzy jerbe a nawet tego nie potrafi !!!!!!!!

orazi nie mają zadnych 60 gatunków yerby jak reklamują, bo wybór jest tylko wsród tych najgorszych, najtanszych, głownie Pajarito (20 smaków), ktory (ptaszek) jest najtanszy i nagorszy z patyczkami!

podsumowaując - brak klimatu, drogo i totalna amatorszczyzna

NIE POLECAM !