zwolnienie
ja uważam że ciężarna kobieta na pewnym etapie robi się mniej wydajna w pracy, oczywiście wszytko zależy od ciężarnej i jej samopoczucia, ale nie tylko. Ja niby czułam się super, ale co 2 godz...
rozwiń
ja uważam że ciężarna kobieta na pewnym etapie robi się mniej wydajna w pracy, oczywiście wszytko zależy od ciężarnej i jej samopoczucia, ale nie tylko. Ja niby czułam się super, ale co 2 godz musiałam coś przekąsić i od samego początku ciąży miałam straszne ciśnienie na pęcherz, a praca niby łatwa-księgowa, ale co z tego 8 godz przed komp i nie ma innej pracy a po 4 godz pracodawca nie puści mnie do domu, przekazanie części obowiązków już na etapie ciąży = niższa pensja i później niższy macierzyński, a latanie do wc i ciągłe jedzenie = siedzenie po godzinach żaby nadrobić stracony czas, i pracodawcę to nic nie interesuje że jestem w ciąży..
zobacz wątek