bałabym się damskiego obuwia
O ile codziennym gościom zawsze mówię "można w butach" i to od nich zależy czy uznają, że przeszli przez błoto lub śnieg i chcą zdjąć, czy uważają, że mają czyste i wchodzą...
Ale takie na...
rozwiń
O ile codziennym gościom zawsze mówię "można w butach" i to od nich zależy czy uznają, że przeszli przez błoto lub śnieg i chcą zdjąć, czy uważają, że mają czyste i wchodzą...
Ale takie na przykład szpilki...
Mam dość miękki parkiet, przyznam gdzieniegdzie przerysowany, ale są to pojedyncze rysy... Nie chciałabym aby odbyły się na nim tańce w szpilkach.
Uważam, że taktowni goście powinni przynieść coś swojego, w czym będą czuli się swobodnie, na zmianę.
Ja ściągam u innych buty...
zobacz wątek