Odpowiadasz na:

szukanie dziury w całym

ja rozumiem, że to jest dla kogoś problem. Ale od zawsze jestem zdania, że mieszkanie jest przede wszystkim do mieszkania, bycia w nim, korzystania z niego, a nie do wyglądania. I wbrew pozorom,... rozwiń

ja rozumiem, że to jest dla kogoś problem. Ale od zawsze jestem zdania, że mieszkanie jest przede wszystkim do mieszkania, bycia w nim, korzystania z niego, a nie do wyglądania. I wbrew pozorom, jestem estetką, przykładam ogromną wagę do umeblowania, wystroju domu, koloru ścian, czystości i zapachu. Ale chyba trzeba znaleźć jakiś balans.
Ostatnio podczas imprezy rozlałam wino na wykładzinę i już zaczęłam się przejmować, ale potem pomyślałam, że "takie jest życie" :D i przecież nie będę marnować imprezy na pranie dywanu i przejmowanie się - jakby na to nie spojrzeć - bzdetami.
Dla ludzi z zaburzoną hierarchią wartości polecam unikanie zapraszania kogokolwiek do swojego domu i pogłębianie swojej kokonizacji. No i na koniec zastanowienie się, czy podłoga jest rzeczywiście tego warta.

zobacz wątek
12 lat temu
~chilllllllll

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry