A jednak
Za mieszkanie płaciłam sama, w zasadzie bank zapłacił, a ja spłacam. Tak się jednak składa, że mam na tyle szacunku do gości, żeby nie stawiać ich w krępujących sytuacjach bo są dla mnie ważniejsi...
rozwiń
Za mieszkanie płaciłam sama, w zasadzie bank zapłacił, a ja spłacam. Tak się jednak składa, że mam na tyle szacunku do gości, żeby nie stawiać ich w krępujących sytuacjach bo są dla mnie ważniejsi niż drobna rysa na panelach. Co do podłogi to interesuje mnie jak będzie wyglądać za kilka lat, ale nie wiem co moi znajomi musieli by nosić na nogach, żeby poniszczyć mi podłogę na tyle, żeby nie wyglądała.
zobacz wątek
12 lat temu
~dobra koleżanka