a ja w ogóle nie rozumiem, po co zapraszać do domu ludzi, których się nie zna. Najpierw trzeba pochować wszystkie cenne rzeczy, bo nigdy nie wiadomo... Jak już zapraszam, to znajomych i przyjaciół...
rozwiń
a ja w ogóle nie rozumiem, po co zapraszać do domu ludzi, których się nie zna. Najpierw trzeba pochować wszystkie cenne rzeczy, bo nigdy nie wiadomo... Jak już zapraszam, to znajomych i przyjaciół - jeśli przyjdą z osobami towarzyszącymi, to te osoby zawsze się dostosowują i też są traktowane jak "swoi".
zobacz wątek