Widok
niestety znam kilka takich związków, część z nich to był szczenięcy seks 20 latków, spotykali się na seks i wyszedł związek a nawet ślub (totalna hipokryzja jak dla mnie bo w między czasie jedno na drugiego nadawało, że mu nie zależy ). Inna część to tzw syndrom późnej utraty dziewictwa, koleżanki dziewice po 25 lat które zawsze były same, poznały facetów, na pierwszym spotkaniu poszły do łóżka, ba, nawet bez zabezpieczenia a teraz po 2-3 latach dalej są razem.
ja się kieruję innymi wartościami, ale nie można przyrównywać 20 latków do 30 latków, to zupełnie inna mentalność
ja się kieruję innymi wartościami, ale nie można przyrównywać 20 latków do 30 latków, to zupełnie inna mentalność
A dlaczego zakładanie, że seks na pierwszej randce jest zły? Jeżeli spotykają się dwie dorosłe osoby, które dobrze się ze sobą czują to czemu to ma być czymś złym? Najważniejsze jest szczere określenie o co komu chodzi a jeżeli ludzie uświadomią sobie, że coś ich do siebie przyciąga lub po prostu się sobie podobają to jest to piękne i miłe doznanie. Oczywiście raczej nie jest to szał pod względem technicznym ale raczej działamy w celu zaspokojenia jakiejś potrzeby bycia blisko z kimś kto nam się podoba.
. Mówię o świadomych, dorosłych decyzjach.
. Mówię o świadomych, dorosłych decyzjach.
Jeżeli boli nas brak odzewu po pójściu z kimś do łóżka to mamy do czynienia z niespełnionymi oczekiwaniami. Czyli robiłyśmy "coś po coś". Idziemy do łóżka, BO liczymy na coś więcej a nie tylko dlatego, że to ma być miłe. I tylko to. Więc samo uczucie bycia zawiedzioną chyba nie jest winą faceta tylko naszą bo to może my czegoś oczekujemy?
Podstawowa zasada - chcesz szacunku i zaangażowania od faceta? To nie idź z nim od razu do łóżka. Czas na seks przychodzi jak już facet się zakocha ;) Ja tak zrobiłam i po kilku latach mój teraz już przyszły mąż potwierdził, że gdybym oddała się od razu to pewnie nic by z nas nie wyszło :P Ale jeśli komuś zależy tylko na seksie bez zobowiązań to czemu nie, można od razu przejść do rzeczy.