Re: pomysł dobry ale...
Dojeżdżam do pracy "maxiskuterem" Vmax=110km/h :)
Z kierowcami wcale nie jest tak źle - zanim się wyprzedzi auto - trzeba umieć przewidzieć czy przypadkiem nie ma zamiaru zmienić...
rozwiń
Dojeżdżam do pracy "maxiskuterem" Vmax=110km/h :)
Z kierowcami wcale nie jest tak źle - zanim się wyprzedzi auto - trzeba umieć przewidzieć czy przypadkiem nie ma zamiaru zmienić pasa ruchu.
W korku bardzo rzadko zdarza się, aby kierowca nie chciał przepuścić skutera z czystej złośliwości - częściej jest tak, że po prostu nie widzi mnie w lusterku.
Z deszczem też można sobie poradzić - wystarczy dobra kurtka i spodnie motocyklowe.
zobacz wątek