Widok
Na osowej mają wszystko w d*pie
Tylko w środę będąc w drodze po najpotrzebniejsze rzeczy zdałem sobie sprawę jak bardzo mieszkańcy dzielnicy Osowa wiedzą, że wirus ich nie dotyczy.
Krótko w punkach:
- Starsze osoby uwielbiają spacery (najliczniejsza grupa jaką udało mi się spotkać poza domem)
- Biegaczy jest więcej niż spotkałem przed epidemią
- Rodziny na spacerach (cały "ruch" z placów zabaw przeniósł się na chodniki)
Dla siebie mam tylko usprawiedliwienie takie, że po 10 dniach musiałem uzupełnić "spiżarkę".
Krótko w punkach:
- Starsze osoby uwielbiają spacery (najliczniejsza grupa jaką udało mi się spotkać poza domem)
- Biegaczy jest więcej niż spotkałem przed epidemią
- Rodziny na spacerach (cały "ruch" z placów zabaw przeniósł się na chodniki)
Dla siebie mam tylko usprawiedliwienie takie, że po 10 dniach musiałem uzupełnić "spiżarkę".
Ojjj Ty Benek strasznie społeczny jesteś...
Najlepiej, uzupełnić spiżarkę-w chipsy i piwo i siedzieć kolejny tydzień przed tv.
Otórz Benku, sport to zdrowie, nawet w dobie wirusa. Wpływa na poprawę odporności, stymuluje wydz. serotoniny itd.
To że ludzie spacerują - wskazanym jest nawet w kwarantannie dotlenianie organizmu.
Najlepiej, uzupełnić spiżarkę-w chipsy i piwo i siedzieć kolejny tydzień przed tv.
Otórz Benku, sport to zdrowie, nawet w dobie wirusa. Wpływa na poprawę odporności, stymuluje wydz. serotoniny itd.
To że ludzie spacerują - wskazanym jest nawet w kwarantannie dotlenianie organizmu.