Jak zwykle, zachętą do wejścia były tłumy wypełniające restaurację, weszliśmy, skorzystaliśmy i nie zawiedliśmy się. Obsługiwała nas uśmiechnięta kelnerka, dania, które poleciła były naprawdę pyszne, przede wszystkim słynna barracuda:) Dużym plusem jest anglojęzyczne menu no i obsługa, która bez problemu posługuje się angielskim. Nie ma się czego wstydzić zapraszając gości z zagranicy:) Serdecznie polecam