szanowny Panie opier***aczu
wyobraźmy sobie, że jest Pan pracownikem drukarni a ja zamówiłem 10.000 ulotek, przy odbiorze na ulotce zamiast mojej wersji "wykończenia mieszkań" zmienił Pan ( z głupoty lub nieuctwa, nie wnikam)...
rozwiń
wyobraźmy sobie, że jest Pan pracownikem drukarni a ja zamówiłem 10.000 ulotek, przy odbiorze na ulotce zamiast mojej wersji "wykończenia mieszkań" zmienił Pan ( z głupoty lub nieuctwa, nie wnikam) na "wykańczanie" (może ludzi?)
a ja odbieram te ulotki, płacę 1.200 zł, i mówiąc, że nic się nie stało mam satysfakcję, że nie pojechałem jak z baranem, bo Pana dzieci być może dostaną od Pana w tym miesiącu dobrą czekoladę (mam nadzieję).
Bądźmy ludźmi, to wraca do nas rykoszetem
zobacz wątek