kiedyś miałam taką akcję
idę latem gdzieś z buta w letniej sukience, razem z koleżanką w turystycznej letniej miejscowości
wtem zatrzymuje się przystojny koleś fajną furą i pyta czy...
rozwiń
kiedyś miałam taką akcję
idę latem gdzieś z buta w letniej sukience, razem z koleżanką w turystycznej letniej miejscowości
wtem zatrzymuje się przystojny koleś fajną furą i pyta czy nas podrzucić do centrum (jakies 5-6km wiejską drogą)
czemu nie, wysiadamy i kolo od razu się pyta czy się z nim umowę i czy dam numer telefonu
mówię grzecznie że mój chłopak mógłby się obrazić
facet bez słowa zjeżdża na poboczne i mówi radośnie "no to wysiadać"
zobacz wątek