mogę się do tego odnieść trochę mniej intelektualnie? :P
nie wiem z jakimi kobietami się spotykałeś albo jakie masz spostrzeżenia a też nie mogę wypowiedzieć się za inne kobiety, w każdym...
rozwiń
mogę się do tego odnieść trochę mniej intelektualnie? :P
nie wiem z jakimi kobietami się spotykałeś albo jakie masz spostrzeżenia a też nie mogę wypowiedzieć się za inne kobiety, w każdym razie ja jestem osobą, która nie ma problemu z tym, żeby za kogoś zapłacić ani żeby ktoś za mnie zapłacił. jeżeli do kogoś przychodzę w gości to nie wyobrażam sobie nie przynieść butelki wina czy kwiatów. jeżeli przysiadam się do obcego towarzystwa i chcę się zapoznać to stawiam kolejkę...więc w moim mniemaniu nie było niczego złego ani wiążącego w tym, że ów mężczyzna postawił mi piwo. za drugie chciałam sama zapłacić ale umówiliśmy się, że następną kolejkę po prostu ja pokryję właśnie żeby była czysta sytuacja. do trzeciej nie doszło,jak zauważyłeś bo problem pojawił się na początku drugiej :P
tak czy siak, nikt nie ma prawa sobie przywłaszczać towarzystwa drugiego człowieka a tym bardziej go obrażać i to jeszcze publicznie.
a w innych kwestiach postępuję jak nakazuje savoir vivre- jeśli ja zapraszam-ja płacę, jeśli ktoś mnie zaprasza-on płaci jeśli jest to spotkanie w jakimś stopniu zobowiązujące. jeżeli nie jest albo rachunek jest wysoki- każdy płaci za siebie.
zobacz wątek