Re: Najgorsza randka wszechczasów
Źle mnie zrozumiałeś. Masz teraz wyobrażenie, że moje życie to wielka pogoń za pieniądzem;) Wyobraź sobie....że dokładnie za 18 dni (o mamo!!!), będę żyć miłością;) Mam nadzieję, że nie popadamy z...
rozwiń
Źle mnie zrozumiałeś. Masz teraz wyobrażenie, że moje życie to wielka pogoń za pieniądzem;) Wyobraź sobie....że dokładnie za 18 dni (o mamo!!!), będę żyć miłością;) Mam nadzieję, że nie popadamy z głodu;)
Moje pytanie było czysto retoryczne. Miało uzmysłowić, że są w życiu sprawy, których nie da się uniknąć jak koszty życia. W zależności od ludzi, mniejsze lub większe.
Zmieniając temat pieniędzy (:P). Stoi przede mną szansa by skończyć coś o czym marzyłam od dawna:) Będzie to możliwe tylko dlatego, że przez najbliższe 3 mce będę kurą domową;) Mam nadzieję, że nie odbije mi się to czkawką.
PS. Nie uważam, że dziecko jest inwestycją zwrotną. Zwrotna może być tylko miłość oraz to, że kiedyś mi nie powie, że jesteśmy sobie obce.
zobacz wątek