Re: Najgorsze skrzyzowanie w Gdańsku?
"Noga w gaz" . Zgadza się "Slavos", tylko co będzie jak tych aut na ulicach jeszcze nam przybędzie ,to i gazu w pedale zabraknie . Pogotowie ratunkowe w korku może nie zdążyć na czas.
Tutaj...
rozwiń
"Noga w gaz" . Zgadza się "Slavos", tylko co będzie jak tych aut na ulicach jeszcze nam przybędzie ,to i gazu w pedale zabraknie . Pogotowie ratunkowe w korku może nie zdążyć na czas.
Tutaj raczej włodarze miast powinni się zainteresować tym problemem.
Przede wszystkim zawczasu zwiększyć przepustowość ulic we wszystkich miastach ! Zaś o parkingach ,to już nie warto nawet pisać.
-To ich problem . Za to biorą pieniądze . Podatników.
"Sciense fiction" byłoby w Polsce , gdyby budowano nowe jezdnie nad będącymi już jezdniami , co ma miejsce w dużych aglomeracjach amerykańskich.
Np: w Bostonie budują jezdnie głęboko pod ziemią , nawet pod metrem , aby zwiększyć możliwość przemieszczania się po mieście.
Z kolei u nas dla zwiększenia przepustowości dróg , często zamalowuje się część jezdni białymi pasami , wydzielając z dwóch ,jeden pas ruchu i stawia się znaki zakazu zatrzymywania ...
zobacz wątek